Głównym problemem, z którym borykają się mieszkańcy kamienic przy ulicy Wysokiej jest ogromne natężenie ruchu na wąskiej ulicy.
- Czasami jest taki dzień, że samochody mijają się bez przerwy. Generalnie jest tragedia. W godzinach szczytu ruch jest tutaj praktycznie jak na ulicy Marszałkowskiej – mówi Grzegorz Naturalista, mieszkaniec osiedla.
Nie widać nadjeżdżających samochodów
Mieszkańcy narzekają również na bardzo wąski chodnik, który ma nie więcej niż pół metra szerokości. Podczas otwierania drzwi nie widać bowiem, czy coś nadjeżdża jezdnią. Kolejnym problemem jest tarasowanie chodnika przez parkujące samochody. Zdaniem mieszkańców kamienicy bardzo często zdarza się sytuacja, że nie ma innego wyjścia i muszą chodzić po jezdni.
- Jedne samochody pędzą co chwilę przez ulicę, a inne tarasują wąskie już i tak chodniki. Nie ma jak między nimi przejść. Jak dzieci wychodzą, to praktycznie od razu na ulicę, co jest bardzo niebezpieczne – dodaje pan Grzegorz.
- Cały czas mówimy dzieciom, żeby nie wychodziły same z domów. Przypominamy im bez przerwy, że jest niebezpiecznie. Ale jak to z dziećmi, trzeba mieć oczy dookoła głowy – relacjonuje Aneta Birkowska, kolejna mieszkanka.
Często dochodzi też do kłótni między mieszkańcami, a przejeżdżającymi ulicą kierowcami.
- Kierowcy często nas wyzywają, że chodzimy po jezdni, ale nie mamy innego wyjścia – dodaje Paulina Kosior również mieszkająca przy ulicy Wysokiej.
Mieszkańcy zgłaszali problem
Sprawa była wielokrotnie zgłaszana na Policję i Straż Miejską, jednak jedyne co funkcjonariusze mogą w tej sytuacji zrobić, to wlepić mandat. Po interwencji mieszkańców na jakiś czas został również postawiony znak zakazu, jednak szybko go usunięto.
- Znak stał może z tydzień, ale szybko go zdjęli ponieważ ludzie muszą dojeżdżać do przychodni – mówi Paulina Kosior. - Chcielibyśmy, żeby było chociaż jakieś ograniczenie prędkości lub progi zwalniające, ale żadnego nie ma i nie zapowiada się, żeby coś się pojawiło – dodaje.
Drogowcy: - Nie dotarły do nas żadne skargi
O informacje w tej sprawię poprosiliśmy Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu.
- Żadne pisma odnośnie ulicy Wysokiej do nas nie wpłynęły. Jeśli natomiast chodzi o znak, to nie możemy go tam postawić z tego względu, że chodnik jest wąski. Musi on mieć przynajmniej dwa metry szerokości, a nie wiem, czy on ma nawet czterdzieści centymetrów – podaje Leszek Cieślak z Zarząd Dróg. - Sam też tam często przejeżdżam i widzę, że faktycznie jest problem. Samochody zastawiają mieszkańcom przejście, ale w tym przypadku trzeba dzwonić do odpowiednich służb. My jako zarząd dróg nic nie możemy zrobić – dodaje Cieślak.
Dejw w radomskim klubie Explosion . Zobacz zdjęcia
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
ZOBACZ TEŻ: Nieudane wakacje? Masz prawo do reklamacji!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?