Radomiak Radom pokonał Raków Częstochowa. Oto dwugłos trenerski po tym emocjonującym pojedynku

Tak relacjonowaliśmy mecz

Dawid Szwarga, trener Rakowa Częstochowa

- W momencie w jakim jesteśmy, to moje słowa zostaną podważone przez wyniki, jakie uzyskujemy w ostatnich meczach. Nie dziwię się kibicom, my jako mistrz Polski powinniśmy walczyć o tytuł. My tym stylem, co graliśmy oddaliliśmy się od tego. Tracimy bramki w sposób mocno kuriozalny. My dziś tracimy dwie samobójcze bramki, a nie jedną. Te gole dodają skrzydeł rywalom, a nam je podcinają. Finalnie wynik jest negatywny i zostanie tylko moja wypowiedź. Zabrakło nam w pewnych momentach drugiej połowy cierpliwości. Wkradło nam się trochę emocji. Zbyt szybko transportowaliśmy piłki w pole karne. Sytuacja, w której się znaleźliśmy jest dla nas rozczarowująca.

Maciej Kędziorek, trener Radomiaka

- Zacznę od tego, że zwycięstwo z mistrzem Polski to zawsze jest wielki sukces. Tego dziś dokonaliśmy. Ten weekend będzie dla nas bardzo fajny i miły. Co do meczu, to bardzo dobra realizacja planów w obronie. Pokazaliśmy bardzo duży charakter. W drugiej części nieco oddaliśmy inicjatywę. Szybko straciliśmy gola, i to nie jest łatwe, ale nieco uspokoiliśmy grę. Bardzo dobre zmiany. Dzisiaj biegaliśmy więcej, bo Raków nas ganiał.

Informacje na temat Leonardo Rochy będą przedstawione w poniedziałek, kiedy dojdzie do badań. Wtedy odpowiednie osoby zamieszczą stosowne komunikaty. Jak ocenię występ Jardela? Zdobyta bramka, na pewno zrobił kawał dobrej roboty. Było dużo pracy zespołowej z jego strony i z tego wywiązał się on, jak i Bruno Jordao, bardzo dobrze.

Ten mecz wygraliśmy razem z kibicami. Fani nas nieśli, i proszę mi wierzyć, że zawodnicy to czują. Z dołu to było świetnie słychać. To ma znaczenie, w takich chwilach. Fajnie się gra przy takich kibicach i fajnie, że po raz kolejny zamknęliśmy stadion.

Tak dopingowaliście Zielonych w meczu z mistrzem Polski