Robert Bąkiewicz i Janusz Kowalski o polskim węglu przed elektrownią w Kozienicach
Jesteśmy tutaj po to, aby pokazać, że polska suwerenność to jest również produkcja energii elektrycznej. Elektrownia w Kozienicach wytwarza energię i ciepło głównie za pomocą węgla, chociaż wiemy, że inwestycje w gaz są obecnie przeprowadzane. Natomiast nie może poddać się dyktatowi Unii Europejskiej, która żąda od nas zamykania kopalni i elektrowni, które produkują energię z węgla kamiennego czy brunatnego. Trzeba bronić polskich elektrowni i kopalni. Unia Europejska wprowadzając pakiet „fit for fifty five” chce w dramatyczny sposób zubożyć państwo polskie i Polaków nakładając na nas dodatkowe podatki, wprowadzając zwiększone koszty produkcji energii elektrycznej. Dziś z tego miejsca mówimy „nie”
– powiedział Robert Bąkiewicz.
Przekonywał, że wydobycie węgla na świecie zwiększa się z każdym rokiem. - Jest to surowiec wykorzystywany do produkcji taniej energii. Nie będą nam tutaj Niemcy mówili o tym, że mamy zamykać kopalnie, które dają nam surowiec do produkcji taniej energii elektrycznej. Tania energia to jest konkurencyjna polska gospodarka, to konkurencyjny polski przemysł, to tania energia dla gospodarstw domowych, po prostu dla Polaków. Niemcy tego nie chcą. Niemcy chcą Polski biednej i zależnej od Niemiec – przekonywał Robert Bąkiewicz.
Janusz Kowalski mówił z kolei, że tak zwane białe certyfikaty energii związane z wytwarzaniem dwutlenku węgla są dziś „narzutem” podatkowym za wytwarzanie energii z polskiego węgla. - Z tego powodu tylko w 2022 roku Polska straciła 33 miliardy złotych. To jest wartość składki członkowskiej. Polskie firmy muszą kupić więcej tych spekulacyjnych unijnych certyfikatów niż otrzymujemy pieniędzy ze sprzedaży tych certyfikatów do polskiego budżetu czy dla polskiego przemysłu. Po prostu system do emisji dwutlenku węgla służy temu, aby obniżać konkurencyjność polskiej gospodarki. Stąd tak wysokie ceny energii, które uderzyły w miliony Polaków ze względu na ten narzut. Jeszcze dwa lata temu tak wielkiego kosztu jeszcze nie było. Nie było 33 miliardów strat. Chcemy powiedzieć, że PGE – największy producent energii elektrycznej w Polsce zapowiedział, że tylko w tym roku przeznaczy 26 miliardów złotych na zakup spekulacyjnych uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Gdyby te pieniądze zostały w PGE byłyby zainwestowane w nowoczesną transformację energetyczną. W tamtym roku PGE przeznaczyło na ten cel 11 miliardów złotych. Tak polskie firmy okradane są przez eurokratów – mówił Janusz Kowalski.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody