Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosa Radom nie dała większych szans Legii Warszawa

SzS
Fragment meczu Rosa - Legia. Z piłką Michał Sokołowski
Fragment meczu Rosa - Legia. Z piłką Michał Sokołowski Tadeusz Klocek
Koszykarze Legii Warszawa tylko do przerwy postawili się radomskiej Rosie. Od trzeciej kwarty w hali przy ul. Narutowicza 9 rządzili tylko gospodarze.

Rosa Radom - Legia Warszawa 94:72 (18:21, 20:12, 36:16, 20:23)
Rosa: Auda 17, Punter 15, Harrow 15, Zajcew 14, Sokołowski 8, Szymkiewicz 8, Trojan 6, Piechowicz 3, Szymański 3, Zegzuła 3, Wątroba 2.

Legia: Beane 22, Mickelson 16, Andrzejewski 12, Robak 6, Wilczek 5, Tharpe 5, Linowski 2, Selakovs 2, Wall 2, Aleksandrowicz 0, Kukiełka 0.

Mecz toczył się przy głośnym i gorącym dopingu kibiców obu drużyn. Legia mimo, że zajmuje ostatnie miejsce, to pokazała, że od niedawna jest to zupełnie inna drużyna. Nowym trenerem jest Tane Spasev, a w meczu z Rosą zadebiutował wysoki środkowy, Andrejs Selakovs. Jednak tylko do przerwy, bo druga połowa to już koncertowa gra Rosy.

Rosa skutecznie rozpoczęła mecz z Legią od stanu 6:0. Rywal jednak szybko odrobił straty i było 8:7, zaś chwilę później to goście pierwszy raz wyszli na prowadzenie 11:10. Zaś w 8 minucie było już 17:12 dla gości. Pierwszą kwartę o oni wygrali różnicą trzech punktów.

W drugiej kwarcie Rosa długo nie mogła złamać defensywy ze stolicy. Dopiero w 15 minucie był remis 27:27. Rywal popełniał sporo błędów, ale Rosa nie potrafiła tego wykorzystać, nie mogła odskoczyć. Dopiero w ostatnich sekundach przed przerwą udało się wypracować pięć "oczek" przewagi.

Trzecią kwartę lepiej zaczęli gracze z Radomia (8:2 w ciągu dwóch minut). W porę przebudził się Kevin Punter, który długi czas był niewidoczny, a w ciągu niespełna czterech minut ten zawodnik zdobył siedem punktów. Przewaga Rosy urosła błyskawicznie i już w 14 minucie było 54:40. Pierwsze punkty po kontuzji zdobył Jarosław Trojan. Nie grał przez blisko dwa miesiące.
W 18 minucie przewaga Rosy urosła do 20 punktów. Kibice mieli okazję zobaczyć kilka efektownych akcji. Z biegiem czasu goście byli coraz bardziej bezradni. Rosa w tej kwarcie zdobyła aż 36 punktów i miała przed ostatnią częścią meczu aż 25 punktów więcej od rywala. Trener dał pograć młodym zawodnikom, Szymonowi Szymańskiemu, czy Wojciechowi Wątrobie. Goście zdobyli ostatnie osiem punktów i nieco zmazali fatalny obraz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie