Rosa ostatnie dwa spotkania przegrała i na kolejną przegraną nie może sobie już pozwolić. Najpierw poniosła u siebie klęskę ze Sportino Inowrocław, a w minioną sobotę po dobrej grze poległa w Dąbrowie Górniczej. Po tych spotkaniach Rosa zajmuje w tabeli już piąte miejsce i odzyskanie pozycji wicelidera jest coraz mniej możliwe.
PAUZA W ŚRODĘ
Do końca sezonu zasadniczego radomianom pozostało trzy mecze. Właściwie dwa, bo w najbliższą środę nie odbędzie się mecz Rosy z Górnikiem Wałbrzych, który został zawieszony w rozgrywkach. Za to spotkanie nasz zespół otrzyma punkty walkowerem. W ostatniej kolejce, 26 marca Rosa podejmie we własnej hali ekipę lidera, AZS Politechnikę Warszawa.
Teraz radomianie skupiają się wyłącznie na jutrzejszym meczu z Tychami. Drużyna w komplecie przez cały tydzień przygotowywała się do tego pojedynku. Coraz lepiej czuje się Tomasz Sosnowik, ale on będzie gotowy do gry na mecze fazy play off.
SYN JARECKIEGO
Ekipa z Tychów w pierwszej rundzie miała spore kłopoty, ale od stycznia wiele się w tym klubie zmieniło. Teraz drużyna jest znacznie mocniejsza i przedostatnia lokata zupełnie nie jest adekwatna do tego co na boisku prezentuje ten zespół. Radomianie muszą przede wszystkim uważać na dwóch bardzo skutecznych zawodników Dawida Witosa (średnia 18 pkt na mecz) i Jacka Jareckiego (17 pkt na mecz). Co ciekawe ten drugi jest synem Marka Jareckiego, niegdyś wybitnego koszykarza Budowlanych Radom.
- Nie możemy rywalom pozwolić, aby rozwinęli skrzydła. Musimy uważać i nie wolno nam lekceważyć drużyny z Tychów - mówi Marek Łukomski, drugi trener Rosy.
Mecz Rosy z GKS Tychy rozpocznie się jutro o godzinie 19 w hali MOSiR, przy ul. Narutowicza 9 w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?