Wielka awantura przed przetwórnią owoców w Łęczeszycach. Protestujący sadownicy rzucili się na syna mieszkańca powiatu grójeckiego, który chciał wwieźć jabłka do zakładu.
Przykry incydent miał miejsce w czwartek około godziny 17.30. Grupa około 200 sadowników rozpoczęła w czwartek blokadę przetwórni Alpex w Łęczeszycach. Nie pozwalali nikomu wjeżdżać, ani wyjeżdżać z zakładu.
W pewnym momencie jeden z dostawców owoców chciał dostarczyć jabłka. Prośby i pertraktacje z jego kolegami po fachu nie dały rezultatu, więc próbował siłą wjechać żukiem. Ludzie jednak rzucili brony pod koła. Przebiły się opony. Zdenerwowany mężczyzna wyskoczył z kabiny, tuż za nim jego 22-letni syn. Protestujący pobili syna. Została wezwana policja. Poszkodowani złożyli zawiadomienie o uszkodzeniu samochodu i pobiciu.
ZREZYGNOWALI Z BLOKADY
Mediacje z udziałem policjantów zakończyły się tym, że około godziny 21.30 sadownicy zrezygnowali z blokady przetwórni Alpex i wznowiono przyjmowanie owoców.
W piątek rano, na policję zgłosił się jeszcze jeden mężczyzna oczekujący w Łęczeszycach w kolejce na wjazd do zakładu. Ktoś oblał należące do niego owoce farbą. Starty oszacował na 3 tysiące złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?