Siatkarki Moya Radomki Radom przegrały pierwszy mecz fazy play – off. Rysice Rzeszów lepsze w trzech setach

PGE Rysice Rzeszów vs Moya Radomka Radomka Radom 3:0

Sety: 25:22, 25:19, 25:22.

Rysice: Obiała, Centka, Wenerska, Kowalska, Jurczyk, Kalandadze, Makarowska – Kulej, Orwosowa, Szczygłowska (llibero) oraz Coneo.

Radomka: Łyczakowska, Świrad, Johnson, Murek, Gałkowska, Scholzel, Stenzel (libero) oaz Rybak – Czyrniańska, Gajer, Reiter, Noakowska.
MVP meczu: Aleksandra Szczygłowska (Rysice)
Stan rywalizacji do dwóch zwycięstw 1:0 dla Rysic Rzeszów. Kolejne spotkanie pomiędzy tymi zespołami odbędzie się w środę 27 marca w Radomiu. Początek w hali RCS -u przy ulicy Struga o godzinie 17:30.

Początek rywalizacji był wyrównany. Radomianki usilnie biły się o seta otwarcia, ale w kluczowych momentach nie dały rady Rysicom. Przy stanie 24:22 świetnie zaatakowała Magdalena Jurczyk. Środkowa rzeszowianek wybitnie spisała się na środku siatki. Uderzyła ile sił, kończąc premierową odsłonę.
Druga partia rozpoczęła się, przebiegała i zakończyła się gładkim zwycięstwem ekipy z Podkarpacia. Wówczas drużyna Stphana Antigi była lepsze w każdym elemencie siatkarskiego abecadła.
W odsłonie kończącej rywalizację w Rzeszowie radomianki robiły wiele, by przedłużyć mecz przynajmniej o kolejnego seta. Ostatni remis w tej partii zanotowano przy stanie 16:16. Potem już tylko rzeszowianki budowały przewagę. Kiedy w przyjęciu zagrywki pomyliła się Hilary Johnson, a asem popisała się Gabriela Makarowska -Kulej gospodynie prowadziły 18:16. Minimalną przewagę Ryscice utrzymały do ostatniej akcji tego spotkania. Mając piłkę meczową gospodynie nie usiały się wysilać, bo błąd w polu zagrywki popełniła Angelika Gajer.

Wygrana rzeszowianek nie była przypadkowa. Obrazują to meczowe statystyki, które były korzystne dla Rysic. Miejscowe zaproponowały radomiankom 12 punktowych bloków. Tymczasem przyjezdne odpowiedziały dziewięcioma klasycznymi czapami. Z kolei w skuteczności ataku triumfatorki atakowały z 44 % skutecznością, zaś radomianki zaprezentowały w ofensywie 39% dobrych zagrań. Kolosalna różnica na korzyść ekipy trenera Antingi była w przyjęciu zagrywki. Drużyna z Podkarpacia odbierała serwis Radomki z 40 procentową skutecznością, natomiast zespół Jakuba Głuszaka tylko z 29 procentową. Gospodynie wybitnie spisywały się w tzw. akcjach z ponowienia. Rysice zdobyły w trzech setach aż 28 punktów w tym pojedynku po akcjach po serwisie Radomki, czy też po walce na siatce. Tymczasem Radomka tylko 19 oczek wywalczyła po tzw. Break Pointach.
Najlepiej punktującą siatkarką meczu okazała się Gabriela Orwosowa, która dla swojego zespołu zdobyła 18 punktów. W zespole Radomki dwie zawodniczki osiągnęły dwucyfrowe zdobycze indywidualne. To przyjmujące Hilary Johnnson i Natalia Murek, które wywalczyły po 11 oczek.

- Nasza drużyna spisała się nad wyraz dobrze. Z Radomką grałyśmy już kilka razy w tym sezonie. Byłyśmy lepsze i do Radomia pojedziemy prowadząc w serii. Mimo, że mecz zakończył się w trzech setach, to nie było łatwe spotkanie dla naszej drużyny. Cieszymy się, ale już szykujemy się na rewanż w Radomiu - czytaliśmy w relacji klubu z Rzeszowa.