Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Enea Czarnych Radom podejmą Norwida. Jeśli chcą zachować szansę na utrzymanie w PlusLidze nie mogą przegrać

Radosław Olchowski
Radosław Olchowski
Kolejny mecz w PlusLidze siatkarze Enea Czarnych Radom rozegrają na swoim terenie. Rywalem Norwid Częstochowa
Kolejny mecz w PlusLidze siatkarze Enea Czarnych Radom rozegrają na swoim terenie. Rywalem Norwid Częstochowa archiwum Czarni Radom
Kolejny mecz w tym sezonie siatkarskiej PlusLigi Enea Czarni Radom rozegrają przed własną publicznością. Jeśli Wojskowi wciąż poważnie myślą o zachowaniu miejsca w elicie, to w poniedziałek, 11 marca muszą ograć i to a trzy punkty Norwida Częstochowa.

Mecz w PlusLidze Enea Czarnych Radom tym razem u siebie. Rywalem Norwid Częstochowa

Pętla spadku z PlusLigi powoli zaciska się na szyjach siatkarzy Enea Czarnych. Tym bardziej, że ostatnio radomianie zanotowali kolejną porażkę. Z AZS -em w Olsztynie 1:3. Ale wciąż radomianie mają szansę na uratowanie miejsca w PlusLidze. Problem w tym, że margines pomyłek - czytaj porażek – skurczył się do minimum...

Radomianie, by realnie myśleć o pozostaniu w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju nie mogą sobie pozwolić na porażkę w najbliższym meczu, a tak naprawdę kolejnych pojedynkach.

Najbliższe spotkanie radomianie rozegrają w poniedziałkowe popołudnie, kiedy w hali Radomskiego Centrum Sportu przy ulicy Struga podejmą Norwida Częstochowa. Początek rywalizacji o godzinie 17:30.

Beniaminek spod Jasnej Góry, skazywany przed sezonem na spadek, postawił się możniejszym w tej lidze. W efekcie zajmuje obecnie 12 miejsce i z 23 punktami na koncie praktycznie zapewnił sobie ligowy byt. Tymczasem Czarni od dawna są na ostatnim miejscu w klasyfikacji. Do częstochowian tracą aż 12 oczek, a do bezpiecznej pozycji, dającej utrzymanie sześć punkcików. Co by nie napisać, co by nie powiedzieć, to na placu boju w walce o byt pozostają już tylko Czarni i Cuprum Lubin. To do miedziowych radomianie mają najmniejszy dystans i raczej to z nimi będą się bić o PlusLigę na przyszły sezon.

Wracając do poniedziałkowego starcia podopiecznych trenera Waldo Kantora z Norwidem, to niewątpliwie Czarni są w stanie ograć rywala. Sportowo pokazują, że stać ich na dobrą i skuteczną grę. Szkoda tylko, że efektywną jakość ekipa z Radomia nie potrafi utrzymać przez całe spotkanie. Tak było ostatnio w Olsztynie, gdzie radomscy siatkarze zaczęli świetnie. Wygrali pierwszego seta z teoretycznie silniejszym AZS -em. W drugiej partii praktycznie do samego końca toczyli wyrównany bój. Jednak potem wróciły demony niemocy. Słaba postawa w każdym elemencie spowodowała, że przyjezdni obeszli się smakiem. Wojskowi zamiast zapisać do bilansu jakąkolwiek zdobycz punktową, przegrali rywalizację.

Czy wzmocnią swoją siłę w walce o utrzymanie po poniedziałkowym meczu z Norwidem. Czy wysoką formę utrzyma atakujący Nikola Meljanc (w dwóch ostatnich meczach zdobył dla radomskiego zespołu ponad 50 punktów), a koledzy wzmocnią Serba zdobyczami? Przekonamy się w poniedziałkowy wieczór.

Warto dodać, że Czarni przystąpią do gry w optymalnym zestawieniu. Była obawa, że do meczu nie będzie gotowy środkowy Michał Ostrowski, ale na szczęście jego uraz podczas starcia w stolicy Warmii i Mazur nie okazał się groźny. Przypomnijmy, że w trakcie meczu mistrzowskiego Enea Czarnych w Olsztynie miała miejsce przykra sytuacja. Piłka w jednej z kolejnych akcji była po stronie radomian i po rozgrywce i trafieniu kolanem kolegi z drużyny w plecy Ostrowskiego, ten padł na boisko. Sytuacja miała miejsce w trzecim secie przy stanie 21:16 dla AZS -u. Podczas ataku przyjmującego radomian Brodie Hofera, ten niechcący uderzył w plecy Ostrowskiego. Środkowy radomian upadł na parkiet i akcja została przerwana. Wydawało się, że uraz środkowego jest nieunikniony. Tym bardziej, że popularny Ostry nie wrócił już na plac gry.
Na szczęście okazało się, że uraz okazał się niegroźny, a zejście środkowego z boiska miało wymiar profilaktyczny. Stąd też w kolejnej rozgrywce o punkty siatkarz będzie do dyspozycji trenera Kantora.

- Rzeczywiście, wyglądało to groźnie, ale na szczęście nie ma wielkich kłopotów. Ostry miał inne kłopoty, bo przytrafiła się grypa jelitowa. Michał będzie zatem do dyspozycji w najbliższym meczu, który rozegramy u siebie w poniedziałek 11 marca z Norwidem Częstochowa – skomentował dla Echa Dnia Krzysztof Michalski, asystent trenera Kantora.

Zobacz też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie