Wczoraj Polacy pokonali Belgów 72:61, a Kacper Rojek zdobył 19 punktów i był najskuteczniejszym graczem. Dziś o godz. 11 w hali „Budowlanki”, przy ul. Kościuszki 7, będzie można zobaczyć go w akcji, w meczu towarzyskim z Belgią. Reprezentacja Polski zagra w mistrzostwach grupie z Turcją (12 sierpnia, godz. 18.30), Niemcami (13 sierpnia, godz. 18.30), Chorwacją (15 sierpnia, godz. 18.30).
Mistrzostwa Europy w Polsce, w dodatku w twoim rodzinnym Radomiu, to chyba najlepsze co mogło ci się przytrafić?
- To rzeczywiście fajna sprawa. Dla naszej drużyny to duży atut zagrać u siebie.
Zapewne będziesz mógł liczyć na wsparcie najbliższych.
- Mam nadzieję, że przyjdzie rodzina, przyjaciele, koledzy. To dodatkowa motywacja. Liczę jednak, że cała nasza reprezentacja poczuje wsparcie kibiców, którzy przyjdą na nasze mecze. Na pewno damy z siebie wszystko i postaramy się osiągnąć możliwie jak najwięcej.
Macie bardzo trudną grupę z Niemcami, Turkami i Chorwatami. Która z tych drużyn może wam pokrzyżować szyki?
- Na tym poziomie nie ma już słabych drużyn. Do Polski przyjedzie 16 najlepszych drużyn. W naszej grupie najmocniejsi wydają się Turcy. Będzie ciężko ich pokonać, ale to jest sport i trzeba powalczyć. Niemcy i Chorwaci są w naszym zasięgu. Boisko zweryfikuje.
Wyjście z grupy we wasnej hali, to chyba minimum jakie postawiono przed wami.
- Zgadza się, wyjście grupy to podstawa, biorąc pod uwagę, że jesteśmy gospodarzami. Ostatnie tygodnie, mecze towarzyskie i przygotowania pokazały, że możemy osiągnąć jako drużyna bardzo dużo. Wierzę, że dojdziemy do strefy medalowej i zakończymy tą imprezę na podium. Będzie to duży sukces.
Poza Turcją, kto jeszcze na mistrzostwach w Radomiu uchodzi za faworyta?
- Bardzo mocne ekipy są z Francji i z Litwy, ale tak jak już wspomniałem, tu nie ma już słabeuszy i tutaj każdy może wygrać z każdym. Zapewne sypnie niespodziankami.
Pierwszy mecz towarzyski gracie z Belgią w Radomiu. Co9 jeszcze was czeka w najbliższych dniach w ramach przygotowań?
- Zagramy z Belgami i jeszcze rozjedziemy się do domów. Wracamy 7 sierpnia, rozegramy jeszcze mecz towarzyski z Francją, a potem czeka nas odnowa i wyczekiwanie na pierwsze spotkanie z Turkami.
Zapewne w zespole jesteś teraz takim wodzirejem, który pomaga kolegom poruszać się po mieście. Jak im się podoba Radom?
- Trochę tak to wygląda, że wcielam się w rolę przewodnika. Akurat z drużyną byliśmy na deptaku, na ul. Żeromskiego. Koledzy są bardzo zaskoczeni miastem. Nie przypuszczali, że Radom jest tak duży i tak uroczy. Nasz deptak, fontanny, zrobiły wrażenie.
Z pewnością wypytują też o seniorską Rosę Radom.
- Zgadza się. Dużo rozmawiamy o tym, że Radom stał się takim mocnym punktem na koszykarskiej mapie. Mamy nie tylko seniorów w ekstraklasie, ale zespoły na pozostałych szczeblach i duże osiągnięcia ekip młodzieżowych.
Nie miałeś propozycji gry w innym klubie, nauki w innej miejscowości?
- Były propozycje, ale wspólnie z rodzicami i szefostwem Rosy doszliśmy do wniosku, że Radom to obecnie najlepsze miejscowe do rozwoju.
Jak rolę widzisz w przyszłości w seniorskiej drużynie Rosy?
- Nie myślę na razie o tym. Gram na pozycji rozgrywającego, mam dopiero 16 lat i przede mną mistrzostwa Europy. To jest w tej chwili dla mnie najważniejsze. Aczkolwiek obserwuję zespół seniorów i trzymam kciuki za drużynę trenera Wojciecha Kamińskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?