Ostatnie dni w Rosie Radom wyglądają trochę jak polowanie. Po odejściu z klubu Tyrona Brazeltona radomska drużyna szuka wartościowego rozgrywającego, który załata lukę. Jak na ironię, zespół mimo kadrowych kłopotów wygrał sześć spotkań z rzędu. Trzeba przypomnieć, że w ostatnich tygodniach z klubu odeszli Jordan Callahan i Gary Bell. Z takim zestawieniem drużyna formalnie nie powinna wygrywać, a jednak trener Wojciech Kamiński potrafił dokonać cudu. Wkomponował do zespołu między innymi młodego Filipa Zegzułę, który tylko w ostatnim meczu zdobył 15 punktów i zagrał kapitalne spotkanie.
- Cieszę się, że trener daje mi tak wiele szans, ale zdaję sobie sprawę, że zespołowi potrzebny jest wartościowy rozgrywający - mówi Zegzuła.
Przypomnijmy, że Rosa już w poprzednim tygodniu miała na wyciągnięcie dwóch zawodników. Christopher Jones miał już przed nosem kontrakt, ale nieoczekiwanie zmienił zdanie i Rosa się rozmyśliła. W Stelmecie „na wylocie”był James Florence. Sam publicznie mówił, że jest gotowy zmienić barwy klubowe, ale ostatecznie w jego obronie stanął Artur Gronek, szkoleniowiec Stelmetu i Florence został w ekipie mistrza Polski.
Na liście życzeń Rosy był też ostatnio zawodnik Trefla Sopot, Anthony Ireland. Trener Rosy Wojciech Kamiński, podczas pomeczowej konferencji zaznaczył, że nie jest zainteresowany nikim z polskiej ligi.
Wczoraj wszystko było jasne. Do porozumienia z radomskim klubem doszedł Amerykanin, Ryan Harrow. Zawodnik jeszcze w niedzielę grał we włoskiej ekstraklasie w barwach Consulinvest Pesaro. Zdołał jednak rozwiązać kontrakt z włoskim klubem.
– Rozważaliśmy wiele opcji, kandydatów do gry w naszym klubie nie brakowało. Saga pozyskania nowego rozgrywającego dobiegła już końca, cieszymy się bardzo i witamy Ryana w naszym klubie – podkreśla Piotr Kardaś, prezes ROSA SA.
W zawodowej karierze reprezentował wcześniej grecki AGO Rethymno Creta. W amerykańskiej NCAA zaliczył natomiast trzy uczelnie: North Carolina State, Kentucky State i Georgia State. Jak informuje oficjalna strona radomskiego klubu, amerykański rozgrywający obdarzony jest świetnym, szybkim dryblingiem oraz łatwością zdobywania punktów. Ma wysoką (ponad 40%) skuteczność w rzutach za trzy punkty, dobrze czuje się również w wejściach pod kosz.
Rosa po sześciu wygranych z rzędu wskoczyła na piąte miejsce. Radomska drużyna walczy o fazę play off, o jak najwyższe miejsce po sezonie zasadniczym. Harrow zadebiutuje w Rosie już w najbliższą niedzielę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?