Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rosa Radom pokonała Asseco Gdynia. Teraz czas na fazę play off

SzS
Z piłką Ryan Harrow
Z piłką Ryan Harrow Tadeusz Klocek
W niedzielę rozegrana została ostatnia kolejka sezonu zasadniczego Energa Basket Ligi. Rosa Radom zmierzyła się z Asseco Gdynia i wyszła z tego pojedynku zwycięsko.

Rosa Radom - Asseco Gdynia 88:74 (18:12, 19:27, 19:16, 33:19)
Rosa: Zajcew 17, Sokołowski 16, English 13, Auda 10, Harrow 9, Fraser 8, Szymkiewicz 6, Zegzuła 5, Szymański 3, Piechowicz 2, Bojanowski 0.
Asseco: Witliński 22, Garbacz 13, Szubarga 11, Wyka 9, Żołnierewicz 9, Ponitka 6, Szczotka 4, Jankowski 0, Put 0, Kamiński 0, Itrich 0.

Wynik dla gospodarzy otworzyli Michał Sokołowski wespół z Ryanem Harrowem (4:0). Za chwilę z dystansu trafił najmłodszy na boisku Szymon Szymański (9:3). Po kolejnej trójce Sokołowskiego, po sześciu minutach było 15:6. Trener Wojciech Kamiński sporo rotował składem, bo jak mówił, zbliża się faza play off i zawodnicy muszą rozkładać odpowiednio siły.
Radomska ekipa dobrze zaczęła drugą kwartę. Po akcji 2+1, Patrik Auda da drużynie 10-punktowe prowadzenie (22:12). Rywale jednak cały czas walczyli, trafiali z dystansu i nie pozwalali Rosie na jakiś lekki luz. W 15 minucie przypomniał o sobie radomianin, Jakub Garbacz, który po akcji 3+1 doprowadził do wyniku 28:27. Tuż przed przerwą był już remis 33:33. Chwilę później, równo z syreną, Dariusz Wyka trafił z dystansu i na przerwę Asseco udało się z przewagą dwóch punktów.

AJ English celną "trójką" rozpoczął dobrze dla Rosy drugą połowę, ale za moment z dystansu trafił Krzysztof Szubarga. Trwała zaciekła walka o każdą piłkę, o każdy punkt i wynik w trzeciej kwarcie bardzo długo oscylował wokół remisu. Po trzech kwartach radomska drużyna prowadziła 56:55.
Patrik Auda na początku ostatniej kwarty zdobył cztery punkty z rzędu. "Trójkę" dołożył Ryan Harrow i Rosa objęła prowadzenie 65:57. Pięć minut przed końcem było już 73:62. Rosa mocniej stanęła w obronie, gdynianie zatracili skuteczność. Końcówka spotkania w wykonaniu radomskiego zespołu mogła się podobać. Gdy Daniel Szymkiewicz trafiał z dystansu na 2:24 min Rosa prowadziła 77:68 i wiadomo było, że radomska ekipa tej wygranej nie da sobie wydrzeć. Tym bardziej, że jeszcze w samej końcówce sędzia gwizdną faul techniczny Marcela Ponitki. Zawodnik ten za swoje fatalne zachowanie został zdyskwalifikowany i kończył mecz w szatni.

Pary ćwierćfinałowe play-off:

Anwil Włocławek (1) - PGE Turów Zgorzelec (8)

BM Slam Stal Ostrów Wlkp. (2) - King Szczecin (7)

Polski Cukier Toruń (3) - MKS Dąbrowa Górnicza (6)

Stelmet Enea BC Zielona Góra (4) - Rosa Radom (5)

Wkrótce wideo z meczu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie