W pierwszej rundzie w Atenach, radomska drużyna była bliska sprawienia sensacji. Przegrała po dogrywce. W środę goście będą mocno zdeterminowani. Znajdują się na szóstym miejscu i ewentualna porażka może im skomplikować szanse awansu do kolejnej fazy w Lidze Mistrzów. Również w greckiej ekstraklasie AEK Ateny gra „w kratkę” zajmuje siódmą lokatę.
W ostatni wtorek nasza drużyna gościła w Wenecji. Była bliska sprawienia sensacji. Mogła pokonać mistrza Włoch. Ostatecznie doszło do dogrywki i w doliczonym czasie gry mocniejszy kadrowo, włoski zespół przechyli szalę zwycięstwa. Mimo kolejnej porażki trzeba wyciągać z tych meczów również pozytywy. Europejska przygoda powoli się kończy. Drużyna wyniesie dużo doświadczeń, które przydadzą się w przyszłości.
Rosa w środę nie zagra w najmocniejszym składzie. Wczoraj pisaliśmy o kłopotach zdrowotnych Roberta Witki. Kapitan drużyny czeka na kompleksowe badania, istnieje zagrożenie, że w tym sezonie już nie zagra. Poza nim również Maciej Bojanowski narzeka na kontuzję i w środę chyba nie zagra, o ile nie będzie takiej potrzeby.
- Podobnie jak w Atenach, - teraz też chcemy dobrze zaprezentować się domowej publiczności. Zagramy na względnym luzie, choć oczywiście z pełną koncentracją, więc kto wie, może pokusimy się o drugą wygraną w Lidze Mistrzów. Pokonać AEK Ateny to byłoby coś - mówi trener Rosy, Wojciech Kamiński.
AEK Ateny to niezwykle utytułowany klub. Ośmiokrotny mistrz i ośmiokrotny wicemistrz Grecji. Na arenie międzynarodowej, dwukrotnie sięgnęli po Puchar Saporty, a w roku 1998 wystąpili w finale Euroligi. Oprócz środowego meczu z Atenami w Radomiu, Rosa zagra jeszcze 24 stycznia w Turcji z BK Banvit, 30 stycznia we Francji z SIG Strasbourg i na zakończenie u siebie z Olimpiją Lubljana, 6 lutego.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?