W niedzielę mecz z MKS Dąbrowa Górnicza. Czytaj "Echo Rosy"

Drużyna Rosy jest najlepszym potwierdzeniem, że nie zawsze nazwiska są najważniejsze. Liczy się atmosfera w szatni, dobro drużyny, ambicja, charakter i wola walki. Te cechy widzieliśmy w ekipie trenera Wojciecha Kamińskiego, bo przecież innych kłopotów zespołowi nie brakowało. Trzeba przypomnieć, że tylko w ostatnich kilkunastu dniach z zespołu ubyło trzech Amerykanów. Garry Bell i Jordan Callahan chcieli wyjechać zagranicę. Tyrone Brazelton popadł w niełaskę trenera i też rozstał się z klubem. W międzyczasie doszedł do zespołu jedynie podkoszowy zawodnik, Igor Zajcew. Jak na ironię Rosa pokazuje, że im gorzej wygląda kadrowo...tym lepiej prezentuje się na boisku.

- Cały czas mamy jakieś kłopoty. W tym tygodniu trenowaliśmy w siedmiu, ośmiu, pomagali nam gracze rezerw. Cieszymy się, bo to jest nasz wspólny sukces - mówił tuż po wtorkowym meczu w Szecinie, trener Wojciech Kamiński.

Najlepsza obrona w kraju

W ostatnim meczu radomska drużyna zaskoczyła bardzo pozytywnie. Wygrała 68:63 w Szczecinie z Kingiem. Sporo ciepłych ciepłych słów Rosa usłyszała po meczu z ust Marka Łukomskiego, trenera King Szczecin, który pracował w Radomiu przez sześć lat.

- Rosa ma w tej chwili najlepszą defensywę w ekstraklasie i to udowodnili. Nam szło jak po grudzie, zwłaszcza w ataku - mówi Łukomski. Na pozycji rozgrywającego świetnie radzili sobie młodzi Polacy, Daniel Szymkiewicz i Filip Zegzuła, a w odwodzie był jeszcze Jakub Stanios. - - Dla nas był to ogromnie ciężki mecz, ale zagraliśmy świetne zawody w defensywie. Wygraliśmy charakterem i zaangażowaniem - powiedział po meczu Zegzuła.

Szukają rozgrywającego

Rosa cały czas szuka rozgrywającego. - Rozmawiamy, penetrujemy rynek, ale na razie bez konkretów - mówi prezes klubu, Piotr Kardaś.

Wszystko wskazuje na to, że na niedzielny mecz nikt niowy się nie pojawi i „Smoki” grać będą w podobnym zestawieniu, co w potyczce z Kingiem. Drużynę czeka ciężka konfrontacja, bo Dąbrowa ma taki sam ranking, również walczy o jak najwyższe miejsce w fazie play off. Obecnie kontuzjowany jest Litwin, Laimonas Chatkevicius, ale nie brak innych wartościowych graczy w tej drużynie. Jest trójka mocnych Amerykanów, Kerron Johnson, Jeremiah Wilson, Byron Wesley, a także spore gronop solidnych polskich graczy jak Piotr Pamuła, Jakub Parzeński, Bartłomiej Wołoszyn, czy też Piotr Piechowicz. W listopadzie górą był MKS, który wygrał u siebie 71:67. - Chcemy wygrać i zrewanżować się rywalom za porażkę w pierwszej rundzie.

Pokazy mistrza olimpijskiego

Mecz Rosy to już od pewnego czasu nie tylko bój koszykarski na parkicie. To również szereg innych atrakcji, które kibice mogą zobaczyć w przerwie. Ostatnio mieliśmy okazję śledzić popisy łucznicze, a już w niedzielę odbędzie się wyjątkowy popis podopiecznych mistrza olimpijskiego w zapasach z 1996 roku, Włodzimierza Zawadzkiego. Zawodnicy Olimpijczyka to utytułowani zapaśnicy, zdobywcy wielu mistrzowskich tytułów. Pokaz umiejętności akrobatycznych w wykonaniu zapaśników, zawsze cieszy się dużym zainteresowaniem i podoba się publiczności.