- Nie ma co kalkulować i patrzeć na inne mecze. Dla nas najważniejszy jest fakt, że udało się nam znaleźć pośród drużyn, które bić się będą w fazie play off. Teraz przed nami mecz z Asseco i bez względu na wszystko chcemy wygrać to spotkanie - powiedział trener Wojciech Kamiński.
Szkoleniowiec ma ten komfort, że poza Robertem Witką, wszyscy zawodnicy są gotowi do gry. Co prawda Michał Sokołowski ostatnio grał z zabandażowaną brodą, ale rozcięcie nie powinno mieć w niedzielę żadnego znaczenia.
- Na pewno będzie większa rotacja składu, bo musimy już myśleć o tym, że zaczyna się za chwilę faza play off i trzeba odpowiednio rozłożyć siły - dodaje trener Kamiński.
Rosa musi być gotowa na duży opór ze strony przeciwnika. Tylko zwycięstwo daje gdynianom szanse na wskoczenie do ósemki. Asseco zagra w Radomiu maksymalnie zmobilizowane. Warto przypomnieć pełen emocji pierwszy mecz obu drużyn. W styczniu, w Gdyni Asseco pokonało Rosę minimalnie 83:82. Wówczas bohaterem pojedynku był duet zawodników, którzy grali wcześniej w Radomiu Mikołaj Witliński (23 punkty), Jakub Garbacz (23 punkty). Ciekawostką jest fakt, że drużyna Asseco jako jedyna w polskiej ekstraklasie złożona jest w całości z polskich zawodników. Grając bez Amerykanów, zespół ten osiągnął bardzo dobre wyniki.
Po zakończeniu sezonu zasadniczego Rosa pierwsze dwa mecze zagra na wyjazdach w czwartek i w niedzielę. Czekamy na rywala.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?