Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Kamiński: Twardo stąpamy po ziemi. Nie tworzymy wirtualnych budżetów

Michał Nowak
Michał Nowak
Wojciech Kamiński (z lewej) przebywa aktualnie na zgrupowaniu kadry Polski jako asystent Mike'a Taylora. Do Radomia wróci około 19-20 września. W tym czasie jego obowiązki przejmie drugi trener, Piotr Kardaś (z prawej).
Wojciech Kamiński (z lewej) przebywa aktualnie na zgrupowaniu kadry Polski jako asystent Mike'a Taylora. Do Radomia wróci około 19-20 września. W tym czasie jego obowiązki przejmie drugi trener, Piotr Kardaś (z prawej). Albert Kaczmarzyk / archiwum
Wojciech Kamiński, trener Rosy Radom opowiada między innymi o przygotowaniach do nowego sezonu, budowaniu zespołu czy grze w Lidze Mistrzów.

Tak jak przed rokiem przebywa pan na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Przygotowania Rosy Radom do nowego sezonu będą więc przebiegały podobnie jak wtedy?
- Dokładnie tak, będziemy się przygotowywać do sezonu w bardzo podobny sposób jak przed rokiem. Tak jak wtedy, z drużyną na co dzień będziePiotr Kardaś, a treningi będą odbywały się w Radomiu. Nie zmieniamy czegoś, co sprawdziło się w poprzednim roku. Ja w miarę możliwości będę starał się przyjeżdżać i doglądać drużyny. Do Radomia wrócę po zakończeniu eliminacji do EuroBasketu, a więc około 19-20 września. Jesteśmy w stałym kontakcie z Piotrem.

Na zgrupowaniu reprezentacji Polski są dwaj zawodnicy Rosy - Michał Sokołowski oraz Daniel Szymkiewicz. Jakie są ich szanse na grę w eliminacjach do EuroBasketu?
- To pytanie do trenera Mike’a Taylora. To on jest odpowiedzialny za selekcję i on wypowiada się na temat składu. Obaj nasi zawodnicy trenują i walczą o miejsce w kadrze.

Miniony sezon dla Rosy Radom był niezwykle udany. Wicemistrzostwo Polski, zdobycie Pucharu Polski, występy w europejskich pucharach. Teraz zagracie również w Lidze Mistrzów. Czy to wytwarza dodatkową presję na zespole w sezonie 2016/2017?
- Na pewno to nie będzie dla nas łatwy sezon, bo po świetnych poprzednich rozgrywkach kibice będą sporo od nas wymagali. My jednak patrzymy na to wszystko chłodno. Wiemy jakie są nasze ograniczenia, szczególnie te związane z finansami. Nie chcemy tworzyć jakichś wirtualnych budżetów, bo potem rodzą się z tego kłopoty. Tworzymy zespół i budżet oparty na realiach i chcemy dać szansę rozwoju młodym zawodnikom.

W zespole jest sporo tych młodych zawodników i czy ci gracze z rezerw będą otrzymywali szanse w pierwszym zespole?
- Taki jest plan, a zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Nasze plany i założenia, które mieliśmy przed ostatnim sezonem, dalej są aktualne. W tej kwestii nic się nie zmienia i młodzi zawodnicy będą mieli swoje szanse.

Jesteście zadowoleni z pozyskania nowych zawodników - Gary’ego Balla i Tyrone’a Brazeltona?
- Podpisaliśmy kontrakty z zawodnikami, których po pierwsze chcieliśmy ze względu na umiejętności, a po drugie, z takimi, na których nas było stać. Tak jak mówiłem wcześniej, my bardzo twardo stąpamy po ziemi i nie będziemy wydawać pieniędzy, których nie mamy. W sytuacji kiedy młodzi zawodnicy mają długie kontrakty, naturalną rzeczą jest, że w każdym kolejnym roku ich wartość wzrasta, co przy podobnym budżecie powoduje, że wydatki na obcokrajowców są nieco inne. W zeszłym roku mieliśmy pięciu wysokich zawodników, teraz mamy trzech, oraz Damiana Jeszke, który pomoże nam na pozycjach trzy i cztery. Robimy wszystko, aby dalej młodzi gracze mieli szanse rozwoju oraz żeby te pieniądze, które mamy, wydać z głową. Szukamy jeszcze zawodnika podkoszowego.

Żałujecie, że nie udało się zatrzymać w Rosie Igora Zajcewa, który przenosi się do Stelmetu Zielona Góra?
- Nie byliśmy w stanie konkurować finansowo ze Stelmetem. Mimo że Igor i tak chciał mniejsze pieniądze niż oferował mu Stelmet, to różnica była duża między tym, co my mogliśmy zapłacić, a jego oczekiwaniami.

Jak podchodzicie do rozgrywek Ligi Mistrzów w nadchodzącym sezonie? To chyba świetna okazja na nabranie doświadczenia?
- To będzie szansa dla zawodników i dla klubu. Progi są bardzo wysokie. W zeszłym sezonie udział w FIBA Europe Cup to było nowe doświadczenie dla klubu jeśli chodzi o europejskie puchary. Wtedy mierzyliśmy się z kiloma mocnymi zespołami, a teraz mamy samych silnych przeciwników. Będziemy mieli przegląd najlepszych lig w Europie. Na pewno grupa w Lidze Mistrzów jest szalenie ciężka, ale będziemy mogli sprawdzić się na tle bardzo dobrych drużyn, poznać troszkę inną kulturę gry, zdobyć kolejne doświadczenia.

Nie obawiacie się, że kadra będzie za wąska? W nowym sezonie czeka was jeszcze więcej meczów niż w poprzednich rozgrywkach.
- Dysponujemy takim budżetem jakim dysponujemy i wydajemy te pieniądze w taki sposób, żeby nam wystarczyło. Mamy taką politykę, nie tworzymy wirtualnych budżetów, tylko chcemy być wiarygodnym partnerem i takie są nasze realia. Szanujemy to i chcemy się rozwijać, a nie tylko kupować najlepszych. Mam nadzieję, że w tym sezonie pójdziemy jeszcze bardziej do przodu.

Jakie są plany sparingowe Rosy?
- Pierwsze sparingi rozegramy we wrześniu. Na początku zagramy kilka pojedynczych meczów kontrolnych, a potem mamy zaplanowany turniej w Toruniu oraz dwa w Radomiu. Pierwszy mecz o stawkę, czyli pojedynek o Superpuchar Polski zaplanowany jest na pierwszy weekend października.

Rozmawiał Michał Nowak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie