Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Patryk Adamczyk pełnoprawnym halowym mistrzem świata! Zawodnik RLTL ZTE Radom pobiegł w biegu eliminacyjnym sztafety 4x400

Michał Nowak
Michał Nowak
Patryk Adamczyk (na pierwszym planie) pobiegł w biegu eliminacyjnym sztafety 4x400 i jest pełnoprawnym mistrzem świata.
Patryk Adamczyk (na pierwszym planie) pobiegł w biegu eliminacyjnym sztafety 4x400 i jest pełnoprawnym mistrzem świata. Tomasz Kasjaniuk / PZLA
Patryk Adamczyk, zawodnik RLTL ZTE Radom jest pełnoprawnym halowym mistrzem świata w sztafecie 4x400 metrów! Polacy wywalczyli złoty medal w zmaganiach, które odbywały się w Birmingham.

Biało-czerwoni w finałowym biegu ustanowili nowy halowy rekord świata z czasem 3:01.77. Patryka Adamczyka zabrakło w decydującej rozgrywce, ale dzień wcześniej biegł w eliminacjach. W składzie mistrzowskiej sztafety wystartował zamiast Rafała Omelko. W kwalifikacjach reprezentanci Polski już zasygnalizowali dobrą dyspozycję, a czas 3:05.24 pozwolił na zajęcie drugiego miejsca, tuż za sztafetą reprezentacji Belgii. W finale Polacy biegli w składzie Karol Zalewski, Rafał Omelko, Łukasz Krawczuk i Jakub Krzewina.

- Patryk nie jest rekordzistą świata, ale z uwagi na udział w biegu kwalifikacyjnym pełnoprawnym złotym medalistą mistrzostw świata. To ogromny prestiż nie tylko dla zawodnika, ale i dla naszego klubu RLTL ZTE Radom - zapewnia Leszek Trzos, szkoleniowiec radomskiego klubu.

Tego, że medal na halowych mistrzostwach świata zdobędą nasze panie w sztafecie, było niemal pewne, ale złota panów i rekordu świata nikt się nie spodziewał.

Gdy na ostatniej zmianie pałeczkę przejmował Krzewina, miał kilka metrów straty do Amerykanina. Wydawało się, że jego główne zadanie to obrona drugiego miejsca, bo za plecami miał Belga i szalejącego reprezentanta Trynidadu i Tobago. Lecz Polak na 100 m przed końcem zaatakował i nagle zaczął zbliżać się do Vernona Norwooda, którego rekord życiowy na 400 m jest dla wszystkich naszych reprezentantów nieosiągalny - 44.44. Te cyferki w sztafecie nie mają jednak żadnego znaczenia, co udowodnił Krzewina mijając reprezentanta USA na ostatnich 30-40 metrach.

Tuż za metą biało-czerwoni nie mogli uwierzyć w to, co się stało. Zalewski złapał się za głowę i patrzył gdzieś przed siebie, lecz zegar nie kłamał: 3:01.77 czyli nowy, halowy rekord świata. Polacy tym samym zostali pierwszą sztafetą, która pod dachem złamała barierę trzech minut i dwóch sekund. Za tym sukcesem stoi oczywiście Józef Lisowski, który od lat opiekuje się naszą męską sztafetą 4x400 m. Srebro dla Amerykanów (3:01.97), brąz zgarnęli Belgowie, w których składzie było trzech braci Borlee (3:02.51).

Autor jest również na Twitterze

ZOBACZ TAKŻE: Budowa hali widowiskowo - sportowej w Radomiu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie