Broń zajmuje trzecią lokatę w tabeli, ma cztery punkty straty do prowadzącej Mszczonowianki i jeden mecz mniej. Radomianie w przypadku wygranej, przeskoczą Pilicę Białobrzegi i będą do Mszczonowianki tracić już tylko jedno „oczko”.
- Wiemy o co gramy, wiemy jaki jest cel i jedziemy do Jedlińska po zwycięstwo. Czeka nas ciężki mecz, ale chcielibyśmy już wskoczyć na fotel lidera, wygrać ligę i powalczyć skutecznie w barażach o awans do trzeciej ligi - mówi trener Broni, Artur Kupiec.
Piłkarze z Jedlińska zajmują 11 lokatę, ale spadek do ligi okręgowej nie grozi temu zespołowi. Drużyna w ostatni weekend odpoczywała, bo mecz z LKS Promna był przełożony. W efekcie Drogowiec do meczu z Bronią podejdzie po 10 dniowej przerwie. Jak wpłynie to na zawodników, o to zapytaliśmy trenera Drogowca, Pawła Góraka.
- Sam jestem ciekawy jak ta przerwa wpłynie na moich graczy. Przerwa nie była znowu tak długa, aby jakoś szczególnie wpłynęła na organizmy. Wiem, że mobilizacji nie zabraknie. To są lokalne derby, a z Bronią każdy zawodnik chciałby się pokazać z jak najlepszej strony - mówi trener Paweł Górak.
Drużyna z Jedlińska zagra w środę w najmocniejszym składzie. Nikt nie pauzuje za kartki, nikt też nie jest kontuzjowany.
Dla radomskiej Broni mecz w Jedlińsku będzie trzecim w odstępie zaledwie tygodnia. Trener Artur Kupiec nie martwi się o zmęczenie zawodników, bo w ostatnich pojedynkach sporo rotował składek. Kilku graczy w pucharowej potyczce z Mławianką odpoczęło. Zaś w sobotę Broń wygrała aż 10:0 z Perłą Złotokłos, i w drugiej połowie szkoleniowiec dokonał pięciu zmian, aby część zawodników mogła odpocząć. Broń strzelając 10 goli pokazała, że w ofensywie w tej lidze dysponuje największą siłą. I gdyby nie błędy obrony, już dawno zespół byłby liderem. Jeśli zespół podtrzyma formę i skuteczność z ostatnich dni, to w Jedlińsku powinien sobie poradzić bez większych kłopotów. Jednak Drogowiec, to nie Perła, a derby rządzą się swoimi prawami.
W Jedlińsku radomska również zagra w najmocniejszym zestawieniu. Po pauzie za kartki wraca do gry białoruski obrońca, Maksim Kventsar. Broń bardzo chce zrewanżować się za remis z rundy jesiennej. W Radomiu było 1:1, a Broń nie wykorzystała rzutu karnego.
W środę awansem rozegrany zostanie jeszcze jeden mecz w tej lidze, ale będzie miał on duże znaczenie dla układu tabeli. Błonianka Błonie podejmuje lidera tabeli, ekipę Mszczonowianki. Wiosną z czołówki tabeli to Broń ma najlepszy kalendarz spotkań, ale żeby potwierdzić swoją siłę musi wygrywać. W przypadku wygranej w Jedlińsku, Broń będzie walczyć o fotel lidera i tytuł „Rycerzy Wiosny”.
ZOBACZ RÓWNIEŻ JESIENNY POJEDYNEK BROŃ - DROGOWIEC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?