Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grała piłkarska trzecia liga

Piłkarze Oskara Przysucha zremisowali ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Piłkarze Oskara Przysucha zremisowali ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Albert Kaczmarzyk
W meczach 31 kolejki piłkarskiej trzeciej ligi, nasze zespoły grały ze zmiennym szczęściem. Wygrali piłkarze Pilicy Białobrzegi, 3:1 z Nerem Poddębice. Piłkarze Oskara Przysucha zremisowali 1:1 ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Klęskę ponieśli piłkarze Energii Kozienice, przegrywając aż 0:5 z Sokołem w Aleksandrowie Łódzkim.

Pilica Białobrzegi - Ner Poddębice 3:1 (1:0).

Bramki: 1:0 Kamil Hernik 40, 1:1 Jakub Owczarek 50, 2:1 Maciej Filipowicz 83, 3:1 Michał Janik 90+2.

Pilica: Malina - Kacperkiewicz, Moryc, Białecki, Rawski, Barzyński, Filipowicz, Oziewicz (85 Zawisza), Hernik (75 Moroz), Janik, Obłuski (46 Rudnicki).

Ner: Chachuła - Owczarek, Kobiera, Gniadzik, Filipiak, Konieczny, Salwin, Skupiński, Różycki, Kania, Pabjańczyk.

Pilica Białobrzegi do meczu z Nerem Poddębice przystąpiła bez kilku podstawowych zawodników.
Za żółte kartki musiał pauzować Michał Janowski, Adrian Karasek zdawał egzamin na uczelni, a Igor Jaszczak jesy kontuzjowany. Zagrali zmiennicy i wywalczyli wygraną.
W pierwszej połowie meczu Pilica stworzyła jedną sytuację bramkową, która została wykorzystana. W 40 minucie po zagraniu piłki przez Macieja Filipowicza do Kamila Hernika, ten drugi pokonał bramkarza gości, Michała Chachułę. Ner w tej części gry nie stworzył żadnej groźnej okazji po bramką gospodarzy. Za Adama Bolka między słupkami stanął młody Daniel Malina.
W 50 minucie nieoczekiwanie drużyna z Poddębic wyrównała. Jakub Owczarek dość łatwym strzałem pokonał Daniela Malinę. Trochę winy za utratę tego gola ponosi nasz bramkarz. Gdy wydawało się, że mecz w Białobrzegach zakończy się podziałem punktów, młody Maciej Filipowicz fantastycznym strzałem z około 20 metrów wyprowadził Pilicę na prowadzenie. Wypożyczony z Radomiaka Radom piłkarz, w samo okienko bramki pokonał golkipera gości. Wynik meczu ustalił inny wypożyczony z Radomiaka Radom futbolista, Michał Janik. W sytuacji jeden na jednego strzałem lobem wpakował futbolówkę do siatki. Wygrana podopiecznych trenera Mirosława Siary jak najbardziej zasłużona.

Oskar Przysucha - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 1:1 (1:1)

Bramki: 0:1 Patryk Koziara 30, 1:1 Grzegorz Obuch 32.

Oskar: Adamczyk - Menzhega (60 Włodarczyk), Moskwa, Kobryń, Kornacki - Obuch, Najdzik, Maciejczak, Sapieja (89 Mazur), Skałbania (90 Michał Gil) - Madej.

Świt: Kędra - Maciejewski, Gurzęda, Drwęcki, Kamiński - Basiuk (72 Kozłowski), Kowalczyk, Broniszewski, Koziara (77 Karaszewski), Napora - Krawczyk.

Podopieczni trenera Bolesława Strzemińskiego, piłkarze Oskara po raz drugi w tym sezonie nie dali się pokonać drużynie Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. W rundzie jesiennej, przysuska drużyna na wyjeździe zremisowała 2:2. W sobotę w Przysusze padł także wynik remisowy, tyle, że 1:1. Rezultat jak najbardziej sprawiedliwy.

Dla Świtu strata dwóch punktów może mieć duże znaczenie w perspektywie utrzymania się w trzeciej lidze. Oskar natomiast po roku gry na tym poziomie rozgrywkowym spadł do czwartej ligi. W nowym sezonie ta liga liczyć będzie w dwóch grupach (południowej i północnej) po 20 drużyn każda.

Oskar Przysucha do meczu ze Świtem przystąpił bez dwóch podstawowych środkowych obrońców, Mateusza Jaworskiego i Karola Kucharskiego. Od pierwszych minut mecz był bardzo żywy i co kilka chwil groźne akcje były w polu karnym, zarówno Oskara jak i Świtu. W 29 minucie po strzale gracza Świtu piłka trafiła w słupek. Za kilkanaście sekund, podopieczni trenera Przemysława Cecherza wyszli na prowadzenie. Naszego bramkarza Filipa Adamczyka pokonał Patryk Koziara.
Odpowiedź naszego zespołu była błyskawiczna. Ładnym technicznym strzałem z narożnika pola karnego popisał się Grzegorz Obuch i piłka trafiła do siatki. Bramkarz Świtu, Dawid Kędra nie miał najmniejszych szans na obronę.
W 43 minucie, golkiper Świtu popisał się bardzo dobrą interwencją. Piotr Skałbania dograł piłkę do Bartłomieja Madeja, ale główkę naszego napastnika obronił Dawid Kędra. Od pierwszych minut drugiej połowy, Świt rzucił się do ataków. Już w 49 minucie goście wypracowali sobie dobrą okazję bramkową. Strzał gracza gości obronił Filip Adamczyk. Im było bliżej końca meczu, Świtowi bardzo się śpieszyło i coraz bardziej grał ofensywnie. Oskar nastawił się na grę z kontry.
W doliczonym czasie gry strzał Bartłomieja Madeja z siedmiu metrów cudem obronił Dawid Kędra.

Sokół Aleksandrów Łódzki - Energia Kozienice 5:0 (2:0).
Bramki: 1:0 Michał Wrzesiński 27, 2:0 Michał Wrzesiński 33, 3:0 Samuel Obi 47, 4:0 Samuel Obi 65, 5:0 Przemysław Woźniczak.

Energia: Piaseczny - Krukowski, Janiszewski, Mortka, Stróżka - Kołodziejczyk, Zawadzki, Putin (86 Szary), Paterek (66 Gędaj), Kołodziejczyk, Kozicki, Stanisławski.

Jutro (niedziela) swój mecz rozegra czwarta nasza drużyna. Broń Radom o godzinie 11.15 rozpocznie mecz z Pelikanem w Łowiczu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie