GKS II Bełchatów - Broń Radom 2:2 (2:2), Ankurowski 1, Marczak 23 - Poźniak 22, Prokić 43.
Broń: Majos - Ankurowski, Skórnicki, Gorczyca, Rdzanek (73 Krukowski), Sałek (69 Oshikoya), Lach, Leśniewski, Marczak, Nowosielski.
To był bardzo dziwny mecz. Lider z Radomia jechał do praktycznie zdegradowanej już drużyny z Bełchatowa. Gospodarze zagrali wzmocnionym składem. Dziewięciu zawodników zagrało z pierwszoligowej kadry.
Broń nie przestraszyła się rutynowanego rywala i już 1 minucie zdobyła gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Wiktor Lach przedłużył piłkę i stojący na drugim słupku Paweł Ankurowski trafił do siatki.
W 22 minucie doszło do przedziwnej sytuacji. Broń wybiła piłkę na aut, bo na boisku leżał kontuzjowany piłkarz. Gospodarze tak oddawali piłkę zgodnie z zasadą fair play, że wpadła ona do siatki. Bełchatowie postanowili oddać gola i puścili wolno Mariusza Marczaka, który chwilę później zdobył bramkę.
W 43 minucie Prokić sprytnym szczupakiem głową przelobował bramkarza Broni.
Zespół z Radomia w całym meczu miał co najmniej cztery stuprocentowe okazje do podwyższenia rezultatu. Bramkarz miejscowy okazał się prawdziwym bohaterem. Przed przerwą bramkę zdobył Dominik Leśniewski, a w 66 minucie Piotr Nowosielski. Obu goli nie uznał sędzia Marek Lewandowski. Przy obu sytuacjach słusznie, bo był spalonym. Jednak w doliczonym czasie gry sędziowie popełnili katastrofalny błąd. Przy rozegraniu rzutu wolnego Ankurowski zdobył bramkę, a sędziowie uznali, że Oshikoya był na spalonym i dotknął piłkę. Na zapisie video, który zamieścimy wieczorem widać wyraźnie, że Broń zdobyła gola prawidłowo.
Szkoda, ale tak się dzieje, jeśli na mecz przyjeżdżają sędziowie z Warszawy, a Broń o pierwsze miejsce walczy ze stołecznymi drużynami, Legią II i Ursusem.
Zdjęcia i wideo niebawem, szersza relacja i komentarze trenerów w poniedziałkowym "Echu Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?