Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Broń Radom zaczyna walkę o awans. W sobotę pierwszy mecz barażowy w Mińsku Mazowieckim

SzS
Piłkarze Broni liczą na dobry wynik w Mińsku Mazowieckim
Piłkarze Broni liczą na dobry wynik w Mińsku Mazowieckim Joanna Gołąbek
W sobotę o godz. 17 piłkarze Broni Radom zagrają pierwszy mecz barażowy o awans do trzeciej ligi. Na wyjeździe zmierzą się z Mazovią Mińsk Mazowiecki. Cichym faworytem dwumeczu są radomianie, ale w tego typu konfrontacjach bywa bardzo różnie. Rewanż zaplanowano na środę, na godz. 17 w Radomiu.

Broń miała praktycznie dwa tygodnie na to, aby mentalnie i fizycznie przygotować się do barażu. Ostatni mecz ligowy już wiedząc, że ma zapewnione pierwsze miejsce, radomska drużyna rozegrała praktycznie juniorami. Z kolei Mazovia do ostatniej kolejki musiała bić się o końcowy sukces.

ZOBACZ RÓWNIEŻ MECZ ENERGIA - BROŃ

Dla piłkarzy z radomskich Plant będzie to najważniejszy dwumecz w ostatniej dekadzie. Zespół zdaje sobie sprawę, że kolejna taka szansa może się długo nie pojawić. Dla rywali to też szansa na historyczny sukces, bo nigdy nie grała w trzeciej lidze.

Artur Kupiec był w Mińsku Mazowieckim, widział przeciwnika i ma sporo materiału do analizy.

- Mazovia to dobry, niewygodny zespół, mający kilka mocnych punktów. Wiemy czego się spodziewać, mamy sporo materiału do analizy. Rywal ma też swoje słabe strony, które już przekazałam moim piłkarzom. Wierzę, że sobie poradzimy, choć wszyscy zdajemy sobie sprawę, że baraże to dwa zupełnie inne mecze niż ligowe potyczki. Nikogo nie trzeba mobilizować na to spotkania. Chłopcy wiedzą o co grają. Stawka jest bardzo duża. Nie przygotowujemy się do tego meczu jakoś szczególnie, nie szykujemy niczego nadzyczajnego, bo przecież w ciągu kilku dni nie nauczymy się grać w piłkę. Trenujemy normalnie, bazujemy nad tym, co udało nam się wypracować przez cały sezon - powiedział Artur Kupiec, szkoleniowiec Broni.

Radomski zespół trenuje możliwie w najmocniejszym zestawieniu. Nikt nie będzie pauzował za kartki. Cieszy fakt, że po wielotygodniowej przerwie do zajęć wróciło dwóch piłkarzy, Jakub Góźdź i Przemysław Nogaj. Ten pierwszy miał złamanego palca u stopy. Nie grał od 15 maja. Z kolei Przemysław Nogaj miał pękniętą kość śródstopia i nie grał od 13 kwietnia. W poniedziałek obaj normalnie biegali, kopali piłkę, ale w sobotę na pewno nie będą brani pod uwagę do kadry meczowej. Być może już na rewanżowe spotkanie w środę trener Kupiec sięgnie po któregoś z tych graczy. Trener Kupiec ma już skład wyjściowy w głowie, ale nad pewnymi znakami zapytania będzie zastanawiać się do piątkowego treningu.

Sobotni mecz obejrzy jedynie 900 widzów, bo na tyle pozwala tamtejszy obiekt. Zainteresowanie jest dużo większe. Kibice Broni otrzymali na to spotkanie 100 wejściówek.

Ciekawostki o rywalu

Trenerem Mazovii Mińsk Mazowiecki jest Andrzej Sieradzki, niegdyś piłkarz Wulkanu Zakrzew, potem grający trener Legionu Głowaczów.
W kadrze Mazovii jest kilku ciekawych zawodników. Mikołaj Tokaj w przeszłości grał w Radomiaku Radom. Karol Budzikur rezerwowy bramkarz, w 2015 roku był zawodnikiem Broni. Z kolei napastnik Michał Bondar to rocznik 1988. Zaczyna w Varsovii Warszawa i grał w juniorach z naszym kadrowiczem, Robertem Lewandowskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie