ŁKS Łódź - Radomiak Radom 3:0 (2:0)
Bramki: Bryła 13, Łuczak 45, Rozwandowicz 58 z karnego.
ŁKS: Kołba - Rozmus, Rozwandowicz, Juraszek, Widejko, Pyrdoł, Kocot, Łuczak (78 Gamrot), Wolski, Baryła, Radionow,
Radomiak: Gostomski - Jakubik, Klabnik, Świdzikowski, Skowron, Agu (56 Colina), Bemba (71 Filipowicz), Mazan (55 Szuprytowski), Leandro (63 Wróbel), Mikita, Rolinc.
Sędziował: Mirosław Górecki (Katowice).
Żółte kartki: Rozwandowicz - Agu.
Widzów: 4098.
Przed tym meczem obie ekipy miały tyle samo punktów w ligowej tabeli, ale gospodarze jeszcze o jedno rozegrane spotkanie mniej. Radomianie przygotowywali się do niego niemal w pełnym składzie. Ze względu na kartki pauzował tylko Michał Grudniewski, którego w wyjściowej jedenastce zastąpił kapitan Maciej Świdzikowski.
Radomiak zaczął pojedynek w Łodzi całkiem dobrze, a ŁKS grał dość nerwowo przez pierwsze dziesięć minut. W 9 minucie błąd popełnił bramkarz gospodarzy, Michał Kołba, który podał właściwie piłkę do Leandro. Brazylijczyk próbówał uderzenia z 40 metrów, ale było ono zbyt lekkie. Chwilę później miejscowi objęli prowadzenie. Z dystansu strzelał Maciej Wolski i było to raczej niegroźne uderzenie, ale piłka po drodze odbiła się jeszcze od Patryka Bryły i wpadła do siatki kompletnie zaskoczonego Huberta Gostomskiego. Do tego momentu Radomiak nie grał źle. W 21 minucie próbował Matthieu Bemba, ale uderzenie było bardzo niecelne. Na placu gry było dużo walki, a wynik nie ulegal zmianie.
W 32 minucie strzelał Peter Mazan, ale górą był golkiper ŁKS-u. Dobijał jeszcze Patryk Mikita, ale ponownie lepszy był Kołba. W 35 minucie zieloni zablokowali strzał Radionowa z kilku metrów. Tuż przed przerwą Gostomski skapitulował po raz drugi. Kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Wojciech Łuczak i bramkarz Radomiaka był bezradny. Do przerwy miejscowi prowadzili więc 2:0.
Zieloni umieścili piłkę w siatce rywali w 51 minucie, ale chwilę wcześniej sędzia odgwizdał faul w ofensywie. ŁKS kilka chwil późnie podwyższył na 3:0. Nieodpowiedzialnie w polu karnym zachował się Gostomski, który faulował jednego z rywali, a "jedenastkę" na bramkę zamienił Maksymilian Rozwandowicz. Ten gol podciął skrzydła zielonym.
Przyjezdni próbowali przedrzeć się pod pole karne rywali, zaskoczyć bramkarza ŁKS-u, ale ich próby nie były skuteczne. W 81 minucie blisko był wprowadzony z ławki rezerwowych Damian Szuprytowski, ale strzał złapał Kołba. Wynik nie uległ już zmianie i w hitowym starciu 30. kolejki drugiej ligi, Radomiak uległ ŁKS-owi w Łodzi 0:3.
RADOMIAK RADOM. AKTUALNE INFORMACJE DOTYCZĄCE ZESPOŁU - TUTAJ |
Autor jest również na Twitterze Follow @MichalNowak_ |
ZOBACZ TAKŻE: Sesja zdjęciowa Radomiaka Radom przed rundą wiosenną sezonu 2017/18
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?