Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mocne słowa kibiców Radomiaka Radom do swoich piłkarzy

Po meczu cała drużyna Radomiaka udała się pod sektor, gdzie byli kibice radomskiej drużyny.
Po meczu cała drużyna Radomiaka udała się pod sektor, gdzie byli kibice radomskiej drużyny. Włodzimierz Łyżwa
Radomiak do Bełchatowa jechał z ogromnymi nadziejami na wygraną, która da czwarte miejsce. Od pierwszej do ostatniej minuty ponad 200 kibiców zielonych bardzo głośnym dopingiem wspierało radomskich piłkarzy. Po meczu jednak w stronę całej drużyny, która podeszła pod sektor, gdzie byli fani Radomiaka padły mocne słowa. - W.. z Radomiaka. - Radomiak to my - krzyczeli kibice. Mieli do tego prawo, bo po raz kolejny przeżyli zawód. Po raz kolejny z awansu do pierwszej ligi, cieszą się inni.

Radomiak Radom nie zagra w nowym sezonie w pierwszej lidze. To kolejny stracony sezon w walce o awans na zaplecze ekstraklasy.

Kiedy 30 lipca 2015 roku nowymi współwłaścicielami drugoligowego wówczas Radomiaka zostali, Sławomir Stempniewski (został także prezesem), Grzegorz Gilewski, Paweł Redestowicz, zieloni mieli według ich zapowiedzi za dwa, trzy sezony być w ekstraklasie, a co najmniej w pierwszej lidze. Mamy 3 czerwca 2018 roku, a Radomiak nadal jak był w drugiej lidze, tak jest.

W sezonie 2015/2016 Radomiak zajął ósme miejsce. Ten sezon jako trener rozpoczynał Jacek Magnuszewski (awansował z zielonymi do drugiej ligi) a zakończył Verner Liczka.

Sezon 2016/2017 Radomiak zakończył na czwartym miejscu, chociaż po rundzie jesiennej miał dziewięć punktów przewagi nad Puszczą Niepołomice. Puszcza odrobiła straty i na zakończenie sezonu wyprzedziła Radomiaka o sześć punktów. Radomiakowi pozostał baraż o walce o pierwszą ligę. Zakończył się on bardzo boleśnie, przegrane 0:4 i 0:2 z Bytovią Bytów. Sezon jako trener zaczynał Verner Liczka, a zakończył Robert Podoliński.

Sezon 2017/ 2018 z kolei jako trener zaczynał Jerzy Cyrak a zakończył Grzegorz Opaliński.
Od 1 do 33 kolejki (przedostatniej) Radomiak nie był niżej w ligowej tabeli niż na czwartym miejscu. Po ostatniej, 34 kolejce spadł na piąte miejsce, które nic mu nie dało. Rzutem na taśmę zielonych wyprzedziła Garbarnia Kraków, która po rundzie jesiennej do Radomiaka miała ... aż 16 punktów straty. Po ostatniej kolejce jest czwarta i ma ... dwa punkty więcej.
Garbarnia uzyskała prawo gry w barażu na zaplecze ekstraklasy, ale w najbliższy czwartek może też się okazać , że to miejsce da bezpośredni awans do pierwszej ligi. Wszystko zależy od tego, czy Bytovia Bytów otrzyma licencje.

Padli na murawę stadionu
Po końcowym gwizdku arbitra cała radomska drużyna padła na murawę i widać było, że piłkarze bardzo przeżywają, że szansa gry o awans do pierwszej ligi uciekała im w ostatnim meczu. Najbardziej było to widać po Macieju Świdzikowskim, kapitanie Radomiaka.

Kilka minut stał oparty o słupek i płakał najlepszy strzelec drugiej ligi, Brazylijczyk Rossi Leandro.

Wraz z ostatnim gwizdkiem sędziego bardzo mocno lunął deszcz. Niebo płakało wraz z radomską drużyną?

Dobra pierwsza połowa
Po pierwszych 45 minutach, Radomiak powinien prowadzić jedną, a może nawet dwoma golami. Nasza drużyna stworzyła sobie kilka okazji strzeleckich. Piłkę po strzale głową Jakuba Rolinca cudem obronił Paweł Lenarcik. Kilka chwil później po strzale głową Rolinca piłka trafiła w słupek.

Słaba druga połowa
Kiedy w 60 minucie, nasz bramkarz Artur Haluch obronił rzut karny wykonywany przez Bartłomieja Bartosiaka, wydawało się, że Radomiak ruszy do ataku. Tym bardziej, że było już wiadomo, że Garbarnia prowadzi w meczu z Wisłą w Puławach. Radomiak w tym momencie też musiał wygrać.

Mimo takiej wiedzy trenerzy nie reagowali zmianami. Do końca meczu trzymali na boisku sześciu defensywnych piłkarzy.

Końcowe minuty meczu wraz z doliczonym czasem gry (siedem minut) to oblężenie bramki gospodarzy. Niestety bez skutku.
PGE GKS Bełchatów - Radomiak Radom 0:0.
Bełchatów: Lenarcik - Sierczyński, Grolik, Michalski, Ryszka - Bociek, Janasik (78. Rachwał), Peda (84. Giel), Flaszka, Thiakane, Bartosiak.
Radomiak: Haluch - Jakubik, Grudniewski, Świdzikowski, Skowron - Leandro, Mazan (26. Bemba), Agu, Filipowicz (74. Sokół), Szuprytowski (62. Mikita) - Rolinc (69. Wróbel).

Sędziował (bardzo dobrze): Szymon Lizak (Poznań).
Widzów: 1512.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie