Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Skrok, trener E.Leclerc Radomki: - Wszystkiego się mogłem spodziewać, ale nie tego, że przegramy u siebie oba mecze

Michał Nowak
Michał Nowak
Jacek Skrok, trener E.Leclerc Radomki Radom.
Jacek Skrok, trener E.Leclerc Radomki Radom. Joanna Gołąbek
Na pewno nie tak siatkarki E.Leclerc Radomki Radom wyobrażały sobie start fazy play-off w pierwszej lidze. Podopieczne trenera Jacka Skroka przegrały we własnej hali dwa spotkania z Enea Energetykiem Poznań i są w niezwykle trudnej sytuacji. Rywalizacja w tej fazie toczy się do trzech wygranych spotkań. Radomianki więc nie mają już marginesu błędu.

RELACJA Z SOBOTNIEGO SPOTKANIA - TUTAJ
RELACJA Z NIEDZIELNEGO SPOTKANIA - TUTAJ

Dwie przegrane radomskiej drużyny to spore zaskoczenie. E.Leclerc Radomka bardzo dobrze spisywała się w fazie zasadniczej, którą zakończyła na czwartej pozycji. Energetyk był piąty. Ponadto radomianki kapitalnie spisywały się w rozgrywkach Pucharu Polski, gdzie eliminowały kolejno trzy zespoły z Ligi Siatkówki Kobiet, w tym mistrza Polski, Chemika Police, czym sprawiły ogromną sensację. Dzięki tej wygranej awansowały do turnieju finałowego Pucharu Polski, który już w najbliższy weekend rozegrany zostanie w Nysie. Na pewno nikt w Radomiu nie spodziewał się, że po dwóch pierwszych spotkaniach pierwszej rundy fazy play-off, E.Leclerc Radomka nie będzie miała na koncie żadnego zwycięstwa. Do tego oba spotkania zakończyły się wygranymi Energetyka po 3:0.

- Wszystkiego się mogłem spodziewać, ale nie tego, że przegramy u siebie oba mecze. Mimo że niedzielne spotkanie było lepsze, to pierwszy set na pewno chluby nam nie przynosi. Przegrana w trzeciej partii, kiedy prowadzimy 24:19, też świadczy o tym, że nie było w naszym zespole kogoś, kto Rywalizacja w tej fazie toczy się do trzech wygranych spotkań. Radomianki więc nie mają już marginesu błędu. odpowiedzialność na swoje barki i skończył jedną ważną piłkę - podkreślił po zakończeniu niedzielnego spotkania Jacek Skrok, trener E.Leclerc Radomki.

Wspomniany przez szkoleniowca set numer jeden w niedzielę rozpoczął się od stanu... 0:10, potem nie było lepiej - 3:16, 4:18. W końcówce radomianki nieco nadrobiły, ale było to zdecydowanie za mało. W dwóch kolejnych setach podjęły walkę, w trzeciej odsłonie prowadziły nawet 24:19, ale nie potrafiły wykorzystać paru piłek setowych.

- Myślę, że to, co widzieliśmy w tych dwóch meczach to nie jest ten prawdziwy charakter zespołu, bo często pokazywaliśmy się z naprawdę dobrej strony i trudno negować po tych dwóch spotkaniach wszystko, co było do tej pory. W tych najważniejszych momentach sezonu wyszedł nam chyba brak doświadczenia, twardości, luzu. Naprawdę wiele rzeczy potrafimy zrobić i to pokazywaliśmy już nie raz w tym sezonie. Tutaj, w niedzielę, będąc już pod presją pierwszego przegranego meczu, już sam początek pokazał, że strasznie się gotujemy - dodał szkoleniowiec.

Na pytanie czy na słabszą dyspozycje drużyny miało wpływ zamieszanie wokół klubu związane z awansem do Final Four Pucharu Polski, trener odpowiedział:

- To jest trochę rozmiękczanie zespołu. Mnie to już kiedyś w życiu spotkało, kiedy zdobywałem Puchar Polski i przed kolejnym meczem ligowym klub zorganizował fajną fetę. Tylko nie w tym momencie co trzeba. My tutaj od jakiegoś czasu żyjemy tym Pucharem Polski, przyjeżdża ogólnopolska telewizja Polsat, mamy wywiady. Oczywiście to bardzo fajna promocja dla E.Leclerc Radomki, ale wiem, że dziewczyny to oglądały i to nie powoduje takiej konsolidacji właściwej tu przed meczem ligowym, kiedy jest ta cała otoczka Pucharu Polski. Być może to miało wpływ. W takich trudnych momentach poznaje się sportowców, jak potrafią wyjść z opresji, wziąć odpowiedzialność na siebie i to nam niestety nie zafunkcjonowało w ten weekend. Dziewczyny się nie poddały, grały bardzo ambitnie, ale w tych decydujących fragmentach nie potrafiliśmy przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść - podkreślił szkoleniowiec.

Trzeci mecz odbędzie się w Poznaniu w środę, 14 marca. Jeśli E.Leclerc Radomka wygra, to kolejne spotkanie odbędzie się dzień później. Ewentualny piąty mecz zaplanowany jest na 18 marca w Radomiu.

Autor jest również na Twitterze

ZOBACZ TAKŻE: Budowa hali widowiskowo - sportowej w Radomiu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie