Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy punkty Cerradu Czarnych Radom na inaugurację sezonu 2016/2017. Zwycięstwo z AZS Częstochowa

Martin Nowak
Martin Nowak
Cerrad Czarni Radom po pokonaniu AZS Częstochowa cieszyli się z pierwszych w tym sezonie trzech punktów w PlusLidze.
Cerrad Czarni Radom po pokonaniu AZS Częstochowa cieszyli się z pierwszych w tym sezonie trzech punktów w PlusLidze. Szymon Wykrota
Siatkarze Cerradu Czarnych Radom pokonali we własnej hali AZS Częstochowa 3:0 w pierwszym meczu sezonu 2016/2017 PlusLigi.

Cerrad Czarni Radom - AZS Częstochowa 3:0 (27:25, 25:21, 25:17)
Cerrad Czarni: Kędzierski, Bołądź, Żaliński, Fornal, Ostrowski, Smith, Watten (libero) oraz Ziobrowski, Gonciarz, Kohut, Wiese
AZS Częstochowa: T. Kowalski, Adamajtis, Wawrzyńczyk, Szymura, Szalacha, Buniak, A. Kowalski (libero) oraz Polański, Buczek, Moroz

MVP meczu: Wojciech Żaliński (Cerrad Czarni Radom).
Sędziowali: Piotr Skowroński i Marek Heyducki.
Przebieg: I set: 1:0, 5:5, 12:11, 13:15, 14:18, 18:18, 22:20, 24:24, 27:25; II set: 1:0, 5:3, 8:4,11:7, 14:7, 17:11, 21:16, 23:18, 25:21; III set: 1:1, 5:3, 8:8, 11:12, 17:14, 20:15,23:16, 25:17.

Pierwszy punkt w sezonie 2016/2017 dla zespołu Cerradu Czarnych Radom zdobył atakiem kapitan, Wojciech Żaliński. Efektownym pojedynczym blokiem przy stanie 2:2 popisał się Tomasz Fornal, który zatrzymał Pawła Adamajtisa. W pierwszej partii otwarcia oba zespoły popełniły łącznie aż 15 błędów w polu serwisowym. Raziło to szczególnie w przypadku gospodarzy, którzy grali przecież we własnej hali. Żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie przewagi większej niż jeden punkt. Dopiero po bloku na Bartłomieju Bołądziu goście prowadzili dwoma oczkami (13:15) i o czas poprosił trener Robert Prygiel. Atakujący naszego zespołu nie wszedł dobrze w to spotkanie i w połowie partii został zmieniony przez Jakuba Ziobrowskiego.

W pewnym momencie prowadzenie częstochowian wynosiło już nawet cztery punkty (14:18), ale dosyć szybko zostało zniwelowane. Po autowym ataku Stanisława Wawrzyńczyka był już remis 18:18. Zagrywki Michała Kędzierskiego sprawiały spory problem przyjmującym gości. Końcówka była zacięta. Widać, że inauguracja sezonu przysporzyła jednym i drugim sporo emocji i niestety oba zespoły nie wystrzegały się błędów. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli po skutecznym ataku Żalińskiego.

Siatkarze Cerradu Czarnych dobrze rozpoczęli kolejnego seta. Widać było już większą pewność siebie w poczynaniach radomian. Przełamał się Bołądź, który wrócił na plac gry i było 6:3. Dobrze na środku siatki czuł się David Smith, co potwierdził skutecznym, efektownym pojedynczym blokiem przy stanie 9:5. Amerykanin dobrze dysponowany był też w ataku, podobnie jak Wojciech Żaliński, którego skuteczne zbicie dało radomskiemu zespołowi pięciopunktowe prowadzenie (12:7).

Cerrad Czarni utrzymywali dobrą dyspozycję w kolejnych fragmentach drugiej odsłony. Po skutecznym bloku Ostrowskiego i Ziobrowskiego było 20:15. Piłkę setową dał blokiem Smith. Radomianie potrzebowali jednak jeszcze trzech akcji, aby zakończyć tego seta. Uczynił to, tak jak w przypadku partii numer 1, kapitan Żaliński.

Po dziesięciominutowej przerwie, która została wprowadzona przed tym sezonem i będzie obowiązywała w każdym meczu po zakończeniu drugiego seta, obie ekipy wróciły na plac gry. Rywalizacja była wyrównana, podobnie jak na początku meczu. Znów żadna z drużyn nie potrafiła osiągnąć znacznego prowadzenia. Zespół z Częstochowy po dwóch przegranych partiach nie złożył broni. Po asie serwisowym Adamajtisa goście prowadzili 12:11. Siatkarze z Radomia we wtorkowy wieczór dobrze radzili sobie w bloku. Właśnie tym elementem zdobyli punkt numer 15 w trzecim secie (15:13).

Radomianie przed sezonem zapowiadali, że w ich poczynaniach walki nie będzie brakowało i tak też było. Niesieni dopingiem gospodarze powiększyli przewagę do czterech oczek po ataku Żalińskiego (18:14). Rozpędzeni siatkarze Cerradu Czarnych Radom zamierzali to spotkanie zakończyć w trzech setach i robili wszystko ku temu, aby tak się stało. Po bloku Emanuela Kohuta było 22:16. Gra gospodarzy w tym fragmencie meczu mogła się bardzo podobać, bo pasji i ambicji nie brakowało. Atak Tomasza Fornala z drugiej linii dał piłkę meczową drużynie Cerradu Czarnych, a mecz zakończył as serwisowy Łukasza Wiese i radomianie w meczu inauguracyjnym sezonu 2016/2017 zdobyli komplet trzech punktów.

- W każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła byliśmy lepsi i dzięki temu to my wygraliśmy. Obawiałem się trochę tego meczu, bo była to inauguracja, debiut paru zawodników w PlusLidze. Z każdą minutą zespół się rozluźniał. Już były momenty gry jakiej oczekiwałbym przez cały sezon - powiedział po meczu Robert Prygiel, trener Cerradu Czarnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie