We wtorek mecz z PGE Skrą Bełchatów i "Echo Czarnych"

W ostatniej serii gier radomianie wyruszyli w daleką podróż do odległego Szczecina. Tam w piątek rywalizowali z Espadonem, a mecz zakończył się po tie-breaku, choć nasz zespół prowadził już 2:0, a w pierwszej partii zwyciężył aż do 12. Po dziesięciominutowej przerwie jednak gospodarze zaprezentowali już dużo lepszą dyspozycję.

Już we wtorek radomski zespół rozegra kolejny ligowy mecz. Tym razem ich rywalem będzie brązowy medalista z zeszłego sezonu PlusLigi, a obecnie czwarty zespół w tabeli, PGE Skra Bełchatów. W pierwszej rundzie bezpośredni pojedynek pomiędzy tymi zespołami zakończył się zdecydowanym i pewnym zwycięstwem bełchatowian 3:0. Tym razem radomianie chcą postawić rywalom większy opór.

Dwa ostatnie mecze z rywalami z czołówki, czyli z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle oraz Asseco Resovią, co prawda kończyły się porażkami Cerradu Czarnych, ale siatkarze z Radomia zaprezentowali się w nich bardzo dobrze, a przede wszystkim nie bali się wyżej notowanego rywala.

- Z podobnym nastawieniem podchodzimy do meczu ze Skrą. Wyjdziemy na to spotkanie odważnie i bez kompleksów. Będziemy chcieli sprawić niespodziankę i zrobimy wszystko, aby Bełchatów musiał się w tym spotkaniu napocić. Nie położymy się, nie przestraszymy się gwiazd Skry. Wyjdziemy na parkiet z wiarą w zwycięstwo - zapowiada Robert Prygiel.

Ekipie z Bełchatowa w Radomiu zawsze grało się ciężko, dlatego wtorkowy pojedynek zapowiada się niezwykle emocjonująco, a radomianie wcale nie stoją na straconej pozycji.

Zainteresowanie meczem przeciwko PGE Skrze Bełchatów jak zawsze jest bardzo duże. Ostatnie 200 biletów będzie dostępnych jeszcze w kasach hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, które zostaną otwarte dwie godziny przed meczem. Początek spotkania o godzinie 20.30.

Szersza zapowiedź meczu Cerrad Czarni Radom - PGE Skra Bełchatów w "Echu Czarnych", które we wtorek zostanie dołączone do "Echa Dnia".