Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Żaliński: Dla nas to mecz, może nie towarzyski, ale też bez jakiejś dużej puli

Michał Nowak
Michał Nowak
Wojciech Żaliński, kapitan Cerradu Czarnych Radom.
Wojciech Żaliński, kapitan Cerradu Czarnych Radom. Szymon Wykrota
Cerrad Czarni zagrają w piątek z Indykpolem AZS Olsztyn w meczu ostatniej kolejki fazy zasadniczej. Początek o godzinie 18 w hali przy ulicy Narutowicza 9 w Radomiu. Przed tym spotkaniem rozmawialiśmy z Wojciechem Żalińskim, kapitanem radomskiej drużyny.

Podopieczni trenera Roberta Prygla mają już zapewnione co najmniej ósme miejsce w tabeli i w play-off, w rywalizacji o pozycje 7-8, zmierzą się z Lotosem Treflem Gdańsk. Zapowiadają jednak, że do meczu z Indykpolem podejdą z maksymalnym zaangażowaniem.

Macie zapewnione już co najmniej ósme miejsce na koniec fazy zasadniczej.Podejdziecie więc chyba do meczu z Indykpolem AZS Olsztyn bez zbędnej presji?
Wojciech Żaliński, kapitan Cerradu Czarnych Radom: - My właściwie już od dłuższego czasu gramy bez presji. To, że chcieliśmy awansować do najlepszej ósemki, czy bardziej się w niej utrzymać, bo od dłuższego czasu w tej ósemce byliśmy, nie stanowiło dla nas jakiejś dużej, dodatkowej presji. Do Radomia przyjeżdża Daniel Pliński, więc to jest wystarczająca motywacja. Daniel był w naszym zespole przez dwa ostatnie sezony, zżył się z nami, bardzo dobrze go wspominamy. Myślę, że najlepszym sposobem na okazanie szacunku jemu, jako byłemu kapitanowi, będzie podjęcie walki z Indykpolem.

Zespół z Olsztyna powinien w tym meczu zdobyć trzy punkty, aby marzyć o miejscu w czwórce. Można więc chyba być pewnym, że podejdą do tego spotkania bardzo zmobilizowani. Kibice więc mogą spodziewać się chyba ciekawego spotkania?
- Myślę, że jeśli chodzi o drużynę z Olsztyna, to raczej nie ma znaków zapytania. To raczej nasza postawa zadecyduje o tym, czy to będzie fajny mecz. Nie da się ukryć, że to spotkanie większą stawkę ma dla Indykpolu. Dla nas to mecz, może nie towarzyski, ale też bez jakiejś dużej puli. Jedyne co się może zmienić po tym spotkaniu, to gospodarz pierwszego meczu z Gdańskiem w play-off, jeśli przeskoczymy na siódme miejsce. Patrząc na tabelę, dla nas ten mecz ma niewielkie znaczenie, ale są inne czynniki, które nas motywują, przede wszystkim, tak jak wspomniałem, choćby przyjazd Daniela.

Czy to miejsce ósme, lub ewentualnie siódme na koniec fazy zasadniczej to pozycja na miarę możliwości i potencjału Cerradu Czarnych Radom w tym sezonie?
- Przed sezonem nie mieliśmy postawionego jakiegoś celu minimum. Sami sobie założyliśmy, aby nie skończyć niżej niż w zeszłym roku. Wiadomo, że tego wyniku z poprzedniego sezonu nie powtórzymy, ale chyba siódme czy ósme to byłoby takie miejsce, które odzwierciedla nasz potencjał. Może to nie jest jakiś świetny wynik, którym trzeba się chwalić, ale też nie taki, za który trzeba by się wstydzić. Ten rezultat trzeba przyjąć, ani nie będziemy go świętować, ani się nim martwić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie