Warka ma ochotę na Stańca

Andrzej Warda został nowym trenerem II-ligowej drużyny Wareckiego Towarzystwa Siatkówki Warka. Jednym z jego podopiecznych może zostać Krzysztof Staniec, który odszedł z Jadaru Radom.

Działacze WTS Warka podjęli pierwsze decyzje personalne. Po zwolnieniu trenera Marka Bernata długo zastanawiali się nad wyborem nowego szkoleniowca. Ostatecznie zdecydowali się na dotychczasowego asystenta Bernata, Andrzeja Wardę, który w przeszłości prowadził już samodzielnie II-ligowych wareckich siatkarzy. Jego asystentem i jednocześnie trenerem rezerw został Mirosław Malec, prowadzący dotąd grupy młodzieżowe. Z klubu zwolniono już trzech siatkarzy: rozgrywającego Grzegorza Kołodzieja, środkowego Tomasza Rosę i atakującego Mariusza Firszta. Zawieszono rozmowy o przedłużeniu kontraktu z kolejnymi dwoma zawodnikami: Jakubem Korpakiem i Pawłem Otwinowskim.

- To nie znaczy, że tych dwóch zawodników nie chcemy w składzie - wyjaśnia Krzysztof Wieczorek, prezes WTS Warka. - Myślimy o wzmocnieniach, dlatego chwilowo wstrzymaliśmy się z podejmowaniem decyzji w sprawie tych dwóch zawodników.

Pewni gry w wareckim zespole przez kolejny sezon są Robert Wykowski, Kamil Mazowiecki, Piotr Żuber, Piotr Kempisty i Konrad Gradowski. Skład uzupełni dwóch juniorów. Na pozycji rozgrywającego wystąpi najprawdopodobniej Michał Drabkowski z Wilgi Garwolin. Jednak, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, w kręgu zainteresowań działaczy wareckiego klubu znaleźli się zawodnicy z wyższych lig. Jednym z atakujących, którego chętnie w Warce widzieliby działacze, jest Krzysztof Staniec, do niedawna zawodnik Jadaru Radom. Prowadzone są również rozmowy z zawodnikami Orła Międzyrzecz, spadkowicza z I ligi.

- W dalszym ciągu myślimy o awansie na zaplecze Polskiej Ligi Siatkówki i chcemy zbudować zespół, który będzie w stanie ten cel zrealizować - wyjaśnia Wieczorek. - Będziemy mieli w grupie bardzo silnego rywala, Energę Trefl Gdańsk, więc musimy poważnie się wzmocnić.