Tutaj nagość jest mile widziana (zdjęcia)
Sauna w Aquaparku Radom
W jednej z saun odbywa się właśnie seans. Na rozgrzane kamienie polewane są specjalne olejki, mistrz ceremonii rozprowadza ręcznikiem rozgrzane powietrze. Sauna jest pełna amatorów aromatycznego „smażenia się”.
Ludzie w różnym wieku, różnej płci, chętnych jest tak wielu, że trochę przypominają sardynki w puszce. Wszyscy w ręcznikach. Kąpiel w gorącym powietrzu dochodzącym nawet do 100 stopni Celsjusza okazuje się „atrakcją” zbyt wielką dla mężczyzny w średnim wieku. Korzystając z przerwy w wachlowaniu ręcznikiem wstaje i zmyka w kierunku wyjścia.
Za nim rusza dziewczyna w wieku dwudziestu kilku lat. Też ma już zapewne dosyć. Nieszczęśliwie nadeptuje jednak na swój ręcznik i… już jest jak ją Pan Bóg stworzył. Towarzystwo siedzące w ciasnym pomieszczeniu wybucha śmiechem. Dwudziestoparolatka z gracją podnosi ręcznik, elegancko, bez pośpiechu go upina i zgrabnie wychodzi. Oprócz uśmiechu próżno szukać na jej twarzy śladu rumieńca.
- Zawsze staram się tam chodzić wtedy, gdy jest mało ludzi. Można wtedy znaleźć pustą saunę. Kiedyś wszystkie były zajęte przez mężczyzn. Myślę sobie: a niby dlaczego ? Oni mogą a ja nie ? Wchodzę rozkładam ręcznik, kładę się. Chłopak nie gapił się wcale. Było w porządku. Po paru minutach zapomniałam, że tu ktoś jeszcze jest – mówi Sylwia, studentka z Politechniki Radomskiej.