- Jedna kamera będzie obserwowała Rynek, natomiast druga plac tak zwany Dół, znajdujący się naprzeciwko restauracji Mogielanka. Ten drugi jest miejscem schadzek osób, które często nie przestrzegają prawa i dochodzi do różnych przykrych sytuacji, między innymi pobić - powiedział Sławomir Chmielewski, burmistrz Mogielnicy.
MONITORING ZA 100 TYSIĘCY ZŁOTYCH
Przetarg już został rozstrzygnięty. Z dwóch warszawskich firm, które złożyły oferty wybrano propozycję spółki Telskol, tańszą od konkurencji o około 15 tysięcy złotych.
- Koszt instalacji kamer oraz uruchomienia monitoringu wyniesie 100 tysięcy złotych. To mniejsza kwota niż zaplanowaliśmy na monitoring w miejskiej kasie, o około 35 tysięcy złotych - mówił burmistrz. - Kamery będą obrotowe, z możliwością bardzo dużego zbliżenia obrazu i obserwacji w nocy. Wszystkie zapisy będą zapisywanie na twardy dysk i archiwizowane.
Zdaniem burmistrza kamery już od dawna były bardzo potrzebne w mieście. Często bowiem dochodziło i dochodzi do głupich wybryków, dewastacji urządzeń i budynków w centrum Mogielnicy. Teraz nie powinno być kłopotów z szybkim ustaleniem i złapaniem sprawców takich zdarzeń. Pod uwagę brana była również instalacja kamer w rejonie szkoły podstawowej, placu zabaw przy ulicy Dziarnowskiej i placu Poświętne przy kościele pod wezwaniem świętego Floriana.
NAJPIERW BYŁA SZKOŁA
To nie pierwsze kamery w Mogielnicy. W zeszłym roku zamontowano 48 kamer w Zespole Szkół Ogólnokształcących. Obserwowane są otoczenie na zewnątrz szkoły z boiskiem oraz wewnątrz: korytarze, hala sportowa i sale lekcyjne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?