Wernisaż wystawy "Leszek Kwiatkowski (1949-2021). Retrospektywa. W 50. rocznicę dyplomu" w Muzeum Malczewskiego w Radomiu

Wystawa upamiętnia jednego z najwybitniejszych twórców środowiska radomskiego, malarza, rysownika i pedagoga. Dlatego też, jak podkreślają organizatorzy, było to otwarcie wystawy wyjątkowej. Bo nie tylko odbyła się prezentacja prac wybitnego artysty, ale także, a może przede wszystkim, było to spotkanie z samym artystą, do czego zachęcała Paulina Kondlewska, jedna z kuratorek wystawy i zarazem córka malarza.

I tak rzeczywiście było, dzięki wspaniałej atmosferze przybyłych licznie na wernisaż przyjaciół, artystów, współpracowników, uczniów i miłośników twórczości Leszka Kwiatkowskiego.

Zobacz galerię zdjęć z wernisażu wystawy prac Leszka Kwiatkowskiego

Gości, wśród których znaleźli się członkowie Grupy M5, przywitał dyrektor muzeum, Leszek Ruszczyk, przypominając działalność grupy, twórczość Leszka Kwiatkowskiego oraz potrzebę promowania lokalnych artystów. - Ich prace niejednokrotnie zasługują na powszechne uznanie- mówił Leszek Ruszczyk.

Biografię Leszka Kwiatkowskiego, jego drogę od czasu studiów, rozwój i postrzeganie jego twórczości jako drogi, przedstawiła Magdalena Kwiatkowska-Rzodeczko, druga córka malarza.

Magdalena wraz z siostrą, Pauliną Kondlewską, są kuratorkami wystawy.

Magdalena Kwiatkowska-Rzodeczko, podziękowała wszystkim przedstawicielom środowisk, które tworzył lub współtworzył Leszek Kwiatkowski. To przede wszystkim Łaźnia - Radomski Klub Środowisk Twórczych i Galeria, którą tworzył i która była przez wiele lat miejscem jego działania. - Miło nam gościć reprezentację Łaźni z dyrektor Beatą Drozdowską na czele - dodała.

Zobacz galerię zdjęć z wernisażu wystawy prac Leszka Kwiatkowskiego

Leszek Kwiatkowski był również wspaniałym pedagogiem i nauczycielem Zespołu Szkół Plastycznych imienia Józefa Brandta w Radomiu, ukochanym przez z uczniów. Jako osoba, która dostała dużo swobody twórczej od swojego profesora, dawała ją również swoim podopiecznym.

Dlatego nie zabrakło też licznej i wielopokoleniowej reprezentacji Plastyka w osobach dyrektora Tomasza Kiliańskiego i wicedyrektora Bartłomieja Kopińskiego, a także Edyty Jaworskiej, Jakuba Strzeleckiego i innych osób z kadry nauczycielskiej i uczniów.

- Zapraszamy państwa do odwiedzania wystawy, a właściwie twórcy Leszka Kwiatkowskiego, który przez sztukę się wypowiadał, ale nie tylko...ponieważ obcowanie z twórcą potęgują pamiątki, narzędzia, fragmenty jego postrzegania sztuki, samoświadomości jako artysty ujęte w formie cytatów, czy wreszcie film z wypowiedziami i spostrzeżeniami Leszka Kwiatkowskiego, co jeszcze bardziej daje nam wrażenie jego obecności na wystawie - mówily kuratorki ekspozycji.

Dostępny jest także, zamiast tradycyjnego katalogu do wystawy, "Dziennik znaleziony w pracowni" z lat 2017-2019 i przeniesionego w formule praktycznie 1:1 z oryginału, opatrzonego jedynie krótkim wstępem, pełnego szkiców i rysunków, oraz notatek, podpisów i komentarzy. Jest on dopełnienie i uzupełnieniem tej retrospektywnej wystawy.

Twórczość Leszka Kwiatkowskiego, zdaniem krytyków, to zjawisko indywidualne, wyjątkowe, odrębne, wymykające się wszelkim klasyfikacjom. To malarstwo metaforyczne, z pogranicza abstrakcji i sztuki figuratywnej, czasem bliskie surrealizmowi czy realizmowi magicznemu, czasem ekspresjonizmowi.

Malarstwo Leszka Kwiatkowskiego jest odbiciem rzeczywistości, a zarazem jej postrzegania przez artystę. Pojawiają się elementy martwej natury, pejzażu, różne przedmioty, formy mechaniczno-biologiczne, zwierzęta mniej lub bardziej fantastyczne.

Jednak wszystkie te przedstawienia są silnie odrealnione, pojawiają się raczej na zasadzie skojarzeń, niż realnych, oczywistych form.

Zasadniczą rolę w obrazach Leszka Kwiatkowskiego odgrywają kolor i światło. Przez lata poszukiwań pozostawał wierny swojej gamie świetlistych zieleni, błękitów, czerwieni, które przenikając się, tworzą subtelną, metafizyczną głębię.

Podobnie artysta posługiwał się światłem, stosując intensywne, ostre bliki świetlne, obok stłumionych, delikatnie rozpływających się i zanikających w przestrzeni świetlnych refleksów. To światło zdaje się być metafizyczne.

Wystawa czynna do 26 maja 2024 roku.

Zobacz galerię zdjęć z wernisażu wystawy prac Leszka Kwiatkowskiego