Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzech Króli: uroczystość kościelna czy po prostu długi weekend?

Sok
W skansenie została przygotowana czasowa aranżacja bożonarodzeniowa. Prezentuje ją etnolog i znawca folkloru Marcin Stańczak z Muzeum Wsi Radomskiej.
W skansenie została przygotowana czasowa aranżacja bożonarodzeniowa. Prezentuje ją etnolog i znawca folkloru Marcin Stańczak z Muzeum Wsi Radomskiej. Łukasz Wójcik
Do kościoła czy na narty? Sprawdź, jak świętowano Trzech Króli dawniej.

Markety zamknięte

Markety zamknięte

W święto Trzech Króli niemal wszystkie sklepy będą zamknięte. Najbardziej zmartwią się miłośnicy supermarketów. - Na pewno Centrum Handlowe M1 jest 6 stycznia zamknięte - usłyszeliśmy od przedstawiciela tej placówki. - Cała sieć "Społem" także jest nieczynna w Radomiu - podobny komunikat usłyszeliśmy w jednym ze sklepów. 6 stycznia etatowi pracownicy handlu ustawowo mają wolne. Spóźnialscy zrobią zakupy tylko na stacjach benzynowych i w osiedlowych sklepikach. Mogą też być czynne sklepy franczyzowe, na przykład Żabki. Ale nie wszystkie, bo od ajenta sklepu zależy, czy go otworzy.

Po wielu latach, gdy święto Trzech Króli nie było dniem wolnym, tym razem nie pójdziemy do pracy. Każdy katolik powinien pójść do kościoła, ale wielu ludzi skorzysta po prostu z dłuższego weekendu.

Kodeks pracy został zmieniony i w tym roku po raz pierwszy w dniu 6 stycznia nie będziemy pracować. To pierwsza tegoroczna okazja, by zorganizować sobie dłuższy weekend. Święto Trzech Króli przypada w czwartek, można sobie wziąć jeden dzień urlopu i zorganizować udany wyjazd, choćby na narty. - Ja na pewno wyjadę w Beskidy. Jestem zapaloną narciarką i razem z mężem i dwójką dzieci będę szusowała na stoku - zapewnia pani Izabela z Radomia.

WIEJSKA TRADYCJA

Jak podkreślają mieszkańcy regionu, od lat święto 6 stycznia było traktowane wyjątkowo.

- Tego dnia, lub w okolicy święta Trzech Króli, rozpoczynała się zwykle wizyta księży w domach. Dla naszych mieszkańców to była wyjątkowa sprawa, a ksiądz cieszył się dużym, niegasnącym szacunkiem. Przyjmowano do w "paradnej izbie". W czasie wizyty ksiądz święcił izbę i dobytek, a gospodarze szykowali mu dary do koszyka: choćby osełkę masła, ser, kiełbasę - opowiada Marcin Stańczak, etnograf z Muzeum Wsi Radomskiej.

DAWNIEJ BYLI KOLĘDNICY

W okolicy Trzech Króli domy odwiedzali też kolędnicy. Barwny pochód, w którym obok postaci mędrców ze Wschodu, był też diabeł, anioł, przedstawiciele "miejskich zawodów", jak szewc czy pisarz, wpadali do kolejnych domów.

- Wizyta kolędników również była wyczekiwana przez mieszkańców wsi. Przybywali oni do domu, śpiewali kolędy, a przede wszystkim zaklinali rzeczywistość. Życzyli szczęścia, pomnażania dobytku, szybkiego ożenku kawalerom i pannom. Ich słowa były traktowane poważnie przez domowników, bo to była wróżba, która miała się spełnić - dodaje Marcin Stańczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie