Lotnisko w Nowym Mieście nad Pilicą jest gruntownie remontowane. Będzie tam nowa jednostka wojskowa

„Po ponad 17 latach wojskowe lotnisko w Nowym Mieście znowu zaczyna żyć. Na razie trwają tam intensywne prace remontowe, ale już wiosną 2018 roku stacjonować tu będą szkolący się piloci z Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych oraz kadeci Wojsk Obrony Terytorialnej” - napisał w poniedziałek na facebooku marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

Marszałek w towarzystwie burmistrza Mariusza Dziuby i wiceministra Obrony Narodowej Bartłomieja Grabskiego rozmawiali z mieszkańcami miasta o przyszłości inwestycji. Wcześniej, w czasie wizyty na lotnisku, goście zapoznali się z postępem prac, prowadzonych między innymi z udziałem wojskowych fachowców z Radomia.

- "Cieszę się, że między innymi dzięki moim zabiegom lotnisko w Nowym Mieście wróci do dawnej swojej świetności. Cieszą się z tego również władze miasta, jego mieszkańcy, ale także sami żołnierze" - pisał Stanisław Karczewski.

Reaktywację lotniska zapowiedział w październiku 2016 roku minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. W Urzędzie Miejskim w Nowym Mieście nad Pilicą przedstawiciele wojska w obecności marszałka Stanisława Karczewskiego wyjaśniali mieszkańcom na czym polega odbudowa lotniska i co się będzie na nim działo już w przyszłym roku. Obecnie trwa rekultywacja pasa startowego, dróg kołowania i postojowych, a także wycinka samosiewów.

Wiadomo, że na terenie lotniska swoich adeptów będzie kształciła dęblińska Szkoła Orląt z Dęblina. W 2018 roku mają się rozpocząć szkolenia śmigłowcowe, ale pierwsze helikoptery wzbiją się w powietrze już jesienią tego roku. Infrastruktura ma też służyć wojskom Obrony Terytorialnej. Obecny na spotkaniu generał Piotr Krawczyk, komendant Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie zaznaczył, że stale zwiększa się potencjał polskich sił zbrojnych, potencjał wyższych szkół oficerskich, a w związku z tym już w tym roku nabór do Szkoły Orląt zwiększa się o 100 procent.

W Nowym Mieście będzie przebywało około 200 podchorążych. Pojawi się 20 statków powietrznych - śmigłowców i samolotów. Wojsko nie zdradza szczegółów, ale raczej na pewno będą tam na pewno śmigłowce PZL SW-4 Puszczyk. Pracę będą mieli kontrolerzy ruchu lotniczego, pojawią się bezzałogowe statki powietrzne i ich operatorzy. Ma być też utworzony batalion Obrony Terytorialnej. W mieście pojawi się zapotrzebowanie na około 200 mieszkań.

ZOBACZ TEŻ: Senat przyjął ustawę deubekizacyjną

Lotnisko z historią. W czasie II wojny światowej w Nowym Mieście nad Pilicą funkcjonowało lotnisko polowe Luftwaffe. Wojskowy port lotniczy z betonową drogą startową zbudowano w 1954 roku. Przez wiele lat stacjonował tu 61. Lotniczy Pułk Szkolno-Bojowy, a od 1977 do 2000 roku 47 Szkolny Pułk Śmigłowców. Po likwidacji jednostki wojskowej, obiekty były w opłakanym stanie. Przez kilka kolejnych lat były plądrowane przez poszukiwaczy złomu. Aby uchronić resztki infrastruktury wojskowej, zatrudniono firmę ochroniarską. Po opuszczeniu przez żołnierzy lotniska Agencja Mienia Wojskowego kilkanaście razy bezskutecznie próbowała sprzedać teren o powierzchni 435 hektarów wraz z zabudową. Najwyższa cena, za jaką wystawiono no nieruchomość na sprzedaż , sięgała 45 milionów złotych.