Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opryski były przyczyną zatrucia pszczół pod Grójcem

Izabela KOZAKIEWICZ, [email protected]
Masowe padanie pszczół było efektem stosowania nieodpowiednich środków ochrony roślin.
Masowe padanie pszczół było efektem stosowania nieodpowiednich środków ochrony roślin. archiwum Urzędu Gminy Błędów
Związki chemiczne, które są składnikami środków ochrony roślin były przyczyną zatrucia pszczół pod Grójcem Inspekcja weterynaryjna ma już wyniki badań wykonane w instytucie w Puławach.

O sprawie pisaliśmy w maju. Zaalarmowali nas czytelnicy z miejscowości Mirowice pod Grójcem. Zdaniem osoby, która się z nami skontaktowała w sadach została użyta "śmiertelnie niebezpieczne dla zdrowia opryski". W efekcie doszło do masowego padania pszczół.

PRÓBKI ZBADANE

W Mirowicach, u sadowników odbyły się kontrole. Na miejscu byli przedstawiciele między innymi inspekcji weterynaryjnej, Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz Urzędu Gminy i Miasta.
Przedstawiciele Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego zabezpieczyli próbki padłych pszczół i wysłali je do badań w Państwowym Instytucie Badawczym w Puławach.

Są już wyniki i nie ma wątpliwości, że owady zatruły się środkami ochrony roślin. W czasie badań potwierdzono obecność wysokich stężeń substancji czynnych wykorzystywanych w opryskach drzewek owocowych środków ochrony roślin.

- One są bardzo toksyczne dla pszczół, doszło do ostrego zatrucia - mówi Stanisław Wieteska, powiatowy lekarz weterynarii w Grójcu. - Takie związki są między innymi w jednym z oprysków, który ma dziesięciodniowy okres prewencji. W tym czasie pszczoły nie powinny mieć z nim kontaktu. Sadownik nie powinien go wykorzystywać, kiedy drzewka kwitną. Mógł to zrobić już, kiedy na drzewkach nie będzie kwiatów.

TRWA WYJAŚNIANIE

Póki co nie ma winnego zatrucia. Nikt nie ukrywa, że jego wskazanie będzie wyjątkowo trudne. Nikt nikogo nie złapał za rękę. Tuż po zatruciu pszczół w okolicy były prowadzone kontrole.
- Kontrole były prowadzone w sześciu gospodarstwach sąsiadujących z pasiekami - mówi Adam Zych, rzecznik prasowy Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. - Nasi inspektorzy przejrzeli ewidencje oprysków. Na tej podstawie stwierdzili drobne uchybienie, na przykład braku ważnego przeglądu opryskiwacze, czy nieaktualnych szkoleń.

Swoje postępowanie wszczęła też grójecka policja. - Mieliśmy zgłoszenie o tym, że padły pszczoły w dwóch pasiekach - mówiła Agnieszka Wójcik z grójeckiej policji. - Zawiadomienie, 7 maja złożyło dwóch pszczelarzy. Zostało wszczęte postępowanie w sprawie uszkodzenia mienia. Policjanci prowadzą tę sprawę. Będą ustalać, czy prawidłowo prowadzono opryski, z wykorzystaniem sprawnego sprzętu, jakich środków używali sadownicy i gdzie się zaopatrywali. Nic nam natomiast nie wiadomo na temat zatrucia ludzi, czy innych zwierząt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie