Dariusz Gizka jest burmistrzem od 2010 roku. Przejął władzę po latach rządów swojego poprzednika Zygmunta Pałczyńskiego. Gizka ma zdecydowaną większość radnych w Radzie. Od początku kadencji w Warce trwa jednak ostry konflikt pomiędzy burmistrzem, a grupą oponentów kojarzonych z jego poprzednikiem.
NIEGOSPODRNOŚĆ?
Zygmunt Pałczyński od inicjatywy referendum oficjalnie się odcinka i odsyła w tej sprawie do pełnomocnika inicjatywy Witolda Piekarniaka. To opozycyjny radny i członek Stowarzyszenia Ziemia Warecka XXI wieku, które zainicjowało referendum i zbierało podpisy po wnioskiem.
To pierwsze w tej kadencji i w ogóle jedno z nielicznych w naszym regionie w sprawie odwołania urzędujących władz.
- Zdecydowaliśmy się na referendum, bo mamy słabą władzę, która trwoni to, co wypracowali poprzednicy - twierdzi Witold Piekarniak.
Zarzuca Dariuszowi Gizce między innymi niegospodarność. Przykładem ma być jego zdaniem emisja gminnych obligacji. Część została wyemitowana w poprzedniej kadencji.
- Burmistrz po objęciu władzy podjął decyzję o wyemitowaniu ich w grudniu, kiedy nie było takiej potrzeby. Pieniądze leżały, a gmina ponosiła straty - twierdzi Piekarniak.
Kolejne zarzuty to złe prowadzenie inwestycji rozpoczętych jeszcze w poprzedniej kadencji. Chodzi o kanalizację Wichradza i budowę ulic Wysockiego i Mostowej.
Pierwsza, zdaniem radnego była prowadzone niezgodnie z projektem, w przypadku drugiej ułożono asfalt nie wymieniając kanalizacji. mimo to firma dostała zapłatę.
- Nie mamy czasu do stracenia, już teraz jest potrzebna zmiana władz - uważa Witold Piekarniak.
TO POLITYKA PRZEGRANYCH
- Cała ta inicjatywa to gra tych ludzi, którzy stracili władzę, nie mogą się z tym pogodzić i chcą wrócić - odpowiada Dariusz Gizka. - Przejęliśmy po poprzednich trudne inwestycje, z wieloma
niedociągnięciami, ale udało się je dokończyć.
Burmistrz Gizka odpiera zarzuty przeciwników i tłumaczy, że wszystkie wspomniane zadania dokończono zgodnie z przepisami i dbałością o publiczne pieniądze.
- Wyprostowaliśmy wiele rzeczy. Tak były na przykład przy budowie stacji uzdatniania wody i kanalizacji - wylicza Dariusz Gizka. - W przypadku obligacji to pan Piekarniak chyba nie wie, co podpisywał, kiedy był jeszcze przewodniczącym Rady. W uchwale o ich emisji były wyszczególnione inwestycje, na jakie zadania mają iść z nich pieniądze. Wszystkie zastałem po poprzedniku i musieliśmy za nie zapłacić.
Dariusz Gizka przypomina, że inicjatywa referendum pojawiła się w tym samym dniu, kiedy został zaprzysiężony, kiedy jeszcze nie było szans na ocenę jego pracy.
- Nie będę się wdawał w tę grę polityczną. My pracujemy dla tej gminy i nie pozwolimy na destrukcję - przekonuje Dariusz Gizka. - Referendum to instrument, który powinien być wykorzystywany w poważnych sprawach. Tu mamy działania grupy osób, które nie pogodziły się z przegraną. To wszystko.
Kiedy referendum?
Komisarz wyborczy zarządził referendum w sprawie odwołania burmistrza Warki na niedzielę, 22 kwietnia. Mieszkańcy będą oddawać głosy w tych lokalach, w których odbywały się wybory. Głosowanie będzie prowadzone od godziny 7 do 21. Aby referendum było ważne, musi wziąć w nim udział 3/5 uprawnionych do głosowania w gminie Warka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?