Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat kozienicki musi zapłacić wykonawcy za drogę. Po sprawie w sądzie - 78,5 tysiąca złotych

Mariusz Basaj
Ze względu na konieczność zapłacenia za drogę w poniedziałek odbyła się sesja nadzwyczajna Rady Powiatu Kozienickiego.
Ze względu na konieczność zapłacenia za drogę w poniedziałek odbyła się sesja nadzwyczajna Rady Powiatu Kozienickiego. Mariusz Basaj
Powiat Kozienicki przegrał sprawę w sądzie i będzie musiał zapłacić wykonawcy budowy drogi powiatowej Wola Magnuszewska – Lipinki. W poniedziałek, podczas sesji nadzwyczajnej, radni przeznaczyli na ten cel pieniądze.

Sprawa sięga 2014 roku i dotyczy drogi Wola Magnuszewska – Lipinki o długości 425 metrów. Jak tłumaczono w poniedziałek na sesji, powiat nie zapłacił wówczas za część realizacji inwestycji, bo posiadała ona wadę. Badania laboratoryjne wykazały wtedy błędy w warstwie ścieralnej jezdni (górna warstwa drogi) i ten etap inwestycji nie został odebrany, a co za tym idzie pieniądze nie trafiły do przedsiębiorcy.

Jak zapewniają przedstawiciele Zarządu Dróg Powiatowych, podjęto próby dogadania się z wykonawcą, wzywano go do usunięcia wady, proponowano m.in. sfrezowanie odcinka drogi i położenie dobrej nawierzchni. – Wykonawca nie zamierzał z nami negocjować i skierował sprawę do sądu. Biegły sądowy uznał, że wada faktycznie istnieje, ale została ona uznana za nieistotną i wyceniona na 2300 zł. Tę kwotę odjęto od tej, jaką musimy zapłacić – tłumaczył Marcin Łopuszański, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Kozienicach. Decyzja sądu zapadła na początku grudnia 2016 roku.

Zabrali z remontów

Wartość drogi to nieco ponad 55 tys. złotych. Do tego należy doliczyć odsetki (12,3 tys. zł) oraz koszty postępowania (niemal 11 tys. zł), co w sumie daje prawie 78,5 tys. zł. Na razie na ten cel przeniesiono środki z zakupu usług remontowych. W planie pozostało tam tylko 71 tys. zł na cały rok 2017, a ten temat zmartwił część radnych.

– Czy będziemy przesuwać jakieś pieniądze na ten cel? Wiemy, w jakim stanie są drogi powiatowe. Dlaczego nie sięgamy po rezerwę? – pytał Robert Wojcieszek. – Na razie uznano, że jest za wcześnie, by sięgać po rezerwy. W ciągu roku zwolni nam się część pieniędzy, np. z tytułu poręczeń dla szpitala, będzie okazja te środki przesunąć – uspokajała skarbnik Jadwiga Kręcisz.

Bez odwołania

Część radnych pytała o to, czy nie warto byłoby się odwołać od postanowienia sądu. W trakcie dyskusji wywnioskowano jednak, że mogłoby to tylko przyczynić się do dodatkowych kosztów (postępowanie, odsetki), a szansa na zmianę postanowienia jest mało prawdopodobna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie