Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oddział Zakaźny szpitala w Kozienicach do likwidacji? Personel sprzeciwia się zmianom

MOD
Personel Oddziału Zakaźnego w kozienickim szpitalu sprzeciwia się jego likwidacji. Po doniesieniach o takiej możliwości, pracownicy „zakaźnego”, wystosowali list z argumentami przeciwko powyższym planom. Skierowali go do mieszkańców powiatu kozienickiego.

O możliwej likwidacji zrobiło się głośno po audycie placówki. Niedawno przeprowadziła go w szpitalu firma zewnętrzna, która jako jedną z rekomendacji wskazała zamknięcie oddziału zakaźnego lub przeniesienie go do budynku głównego. Oddział przynosi bowiem duże straty.

- W ubiegłym roku było to 750 tysięcy złotych - mówi Jarosław Pawlik, dyrektor szpitala w Kozienicach. Szef placówki wydaje się być zdegustowany działaniem pracowników, ale nie wie, kto przygotował list. Dodaje, że nie chce polemizować z pracownikami za pośrednictwem mediów.

- Od dłuższego czasu prowadzimy rozmowy z ordynatorem i lekarzami Oddziału Zakaźnego. Wspólnie szukamy jak najlepszego rozwiązania. Nawet w piątek padły kolejne propozycje. Nie ma więc jeszcze konkretnych planów co do oddziału. Rozpatrujemy różne możliwości - przekonuje Jarosław Pawlik.

Na oddział bez kolejki

Wydaje się być jednak naturalne, że pracownicy obawiają się różnych scenariuszy, w tym likwidacji placówki. W liście przekonują, że istniejący od 30 lat oddział leczy nie tylko pacjentów z powiatu kozienickiego, ale choćby i tych z Warszawy czy Radomia. Zajmuje się różnymi przypadkami, w tym bardzo trudnymi jak: zapalenie opon mózgowych, choroby wątroby czy sepsa. Pracownicy twierdzą, że siłą oddziału jest także brak kolejek w poradni, a co za tym idzie szybka pomoc pacjentom.

Do głównego budynku

Jednym z pomysłów, który pojawił się jako rozwiązanie problemów Oddziału Zakaźnego było utworzenie z niego dwóch pododdziałów w głównym budynku. Autorzy listu sprzeciwiają się również takiej formie jego funkcjonowania. Podkreślają, że to przyniesie ogromne koszty i zagrożenie dla pacjentów. Dodają, że obecny zakaźny ma najlepszy standard, jeśli chodzi o warunki pobytu w szpitalu.

Niska wycena NFZ

Jarosław Pawlik dodaje, że głównym powodem problemów finansowych Oddziału Zakaźnego, ale także i wielu innych w kozienickim szpitalu jest zbyt niska wycena świadczonych usług przez Narodowy Fundusz Zdrowia. We wspomnianym liście personel obwinia za to samą dyrekcję i władze samorządowe, wytykając im nieumiejętność negocjowania wysokości kontraktu dla kozienickiego szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie