Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Wolanów: niechciana budowa marketu. Kupcy i samorząd są przeciwko

JP
archiwum prywatne
Kilkudziesięciu przedsiębiorców prowadzących działalność handlową w Wolanowie jest zaniepokojonych zapowiedzią budowy dużej placówki handlowej przez zewnętrznego inwestora.

To nie jedyna gmina, gdzie interesy obcego kapitału kolidują z małą lokalną przedsiębiorczością oraz wieloma ludźmi martwiącymi się o swoje miejsca pracy.

Nie chcemy marketu

Do Urzędu Gminy wpłynęło pismo z kieleckiej firmy proszącej o zgodę na inwestycję z załączonymi dokumentami potrzebnymi do rozpoczęcia budowy. Wśród dokumentów są deklaracje ze strony zakładu energetycznego, dostawcy wody.

W miejscowości tej ma powstać sklep o powierzchni ponad 400 metrów na działce około 7 tysięcy metrów. Ta działka jest fragmentem większej, należącej do kilkuosobowej rodziny.

- Problem z puntu widzenia tych, którym perspektywa budowy wielkopowierzchniowej placówki nie odpowiada, polega na tym, że działka wyłączona z większej działki nie ma sąsiadów. Nie ma więc wymogu uzyskania pozytywnej opinii od sąsiadów - mówi Dariusz Grabowski, ekonomista, były europoseł, który włączył się w obronę interesów lokalnych przedsiębiorców.

Gmina bezbronna

Plany budowy nowej placówki handlowej dotyczą przede wszystkim około 140 lokalnych kupców i handlowców, którzy mają tam własne sklepy. Z inicjatywy Karoliny Krawczuk, młodej mieszkanki Wolanowa i kandydatki ugrupowania Kukiz’15” do Sejmu, która niedawno wróciła z pobytu w Anglii, próbują obronić interesów lokalnych handlowców, ale też zatrudnionych przez nich ludzi. Po ich stronie jest wójt Wolanowa Adam Gibała oraz radni gminni.

- Wolanów jest biedną gminą. Nie ma pieniędzy na plan przestrzenny zagospodarowania terenu, bo w takim planie można zastrzec, że na określonym terenie duży obiekt handlowy nie może powstać - mówi Dariusz Grabowski.

Jego zdaniem obecne przepisy stawiają lokalny samorząd i miejscowych przedsiębiorców na straconej pozycji.

- Kiedyś Rada Gminy mogła opiniować, a nawet zawetować wniosek o budowę marketu. Teraz nie jest to możliwe. W przepisach zniesiono to ograniczenie - mówi Grabowski i dodaje, że jeśli inwestor będzie działał zgodnie z prawem, to wójt nie będzie mógł mu odmówić. Może jedynie grać na czas i wstrzymać inwestycję na jakiś czas. - Nie jesteśmy przeciwko wolnemu rynkowi. Chodzi nam o równe szanse konkurowania, a takich nie ma, skoro wielcy inwestorzy zagraniczni korzystają z różnych ulg i przywilejów - mówi Karolina Krawczuk.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie