Właśnie w tych dniach samorząd w Borkowicach otrzymał pismo z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
- Minister wyraża zgodę na utworzenie szkoły muzycznej pierwszego stopnia od września tego roku - mówi Robert Fodos, wójt Borkowic.
Teraz trzeba będzie formalnie powołać szkołę do życia. Potrzebna jest uchwała Rady Gminy w tej sprawie, a potem przeprowadzenie naboru uczniów, przygotowanie kadry nauczycieli. Szczegóły są jeszcze do ustalenia, ale przypuszcza się, że w szkole będą dwie grupy po około 15 osób. Nauka w tej specyficznej szkole jest prowadzona w bardzo wąskich grupach, a nieraz i indywidualnie, tylko pod kontem nauki na konkretnym instrumencie. Tylko część zajęć, jak na przykład rytmika, jest prowadzona w całej grupie.
Szkoła muzyczna będzie się mieścić w Ruszkowicach, w miejscowej podstawówce. Już wcześniej, z powodu mniejszej ilości uczniów samorząd postanowił o ograniczeniu oddziałów. Będą tu chodzić dzieci w klasach 0-3.
- Uczniów jest tak mało, że już w tej chwili do zerówki w Ruszkowicach idzie zaledwie jeden uczeń, a w kolejnej grupie wiekowej - pięciolatków - jest tylko troje dzieci - wylicza wójt.
Powołanie szkoły muzycznej pozwoli przynajmniej utrzymać sam budynek i dać pracę nauczycielom.
Gmina zapowiada, że wystarczy im instrumentów. W wielu placówkach oświatowych są pianina, które można wykorzystać do nauki gry. Inne instrumenty, jak gitary, skrzypce, czy harmonie są w prywatnych rękach, lub w powiatowej orkiestrze. Wsparcie udziela też starostwo, które sprawuje opiekę nad Powiatową Młodzieżową Orkiestrą Dętą Vox Cordium.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?