Awarie wodociągowe w Radomiu. Rury pękają od mrozu i... ze starości

Najpierw na ulicy Kolberga i Młynarskiej, Malenickiej, Gębarzewskiej, potem na Nowej Woli Gołębiowskiej, na Sandomierskiej, Armii Ludowej i Armii Krajowej, na Sempołowskiej, a we wtorek - na Paderewskiego i Osiedlowej. Tak wygląda mapa awarii sieci wodociągowej w Radomiu w ciągu ostatniego tygodnia. Zdarzało się także, że zamarzała woda w rurach przy budynkach, trzeba je było wtedy odmrażać podgrzewając.

Niestety, stare, kładzione w latach 80-tych ubiegłego wieku rury przegrywają z ujemnymi temperaturami, a mieszkańcy dużych osiedli klną z powodu wielogodzinnego braku bieżącej wody w mieszkaniach.

- Wczoraj na Chłodnej na Kapturze znowu zmagaliśmy się z awarią. Takie mrozy, jakich doświadczaliśmy ostatnio, sprzyjają pękaniu rur, dlatego w ostatnich dniach na bieżąco usuwamy wiele awarii - mówi Paweł Olszewski, wiceprezes do spraw technicznych Wodociągów Miejskich w Radomiu.

Nie tylko mróz jest powodem pękania rur na różnych osiedlach. Jak tłumaczy Paweł Olszewski, kiedy w latach 80-tych kładziono sieć wodociągową, używano materiałów nie zawsze dobrej jakości.

- Wiele z rur jest położonych na głębokości do 1,5 metra, to znaczy za płytko, powyżej strefy przemarzania. Na stan tych, które przebiegają pod jezdniami, wpływa także duże natężenie ruchu - mówi Paweł Olszewski. - Dlatego będziemy je na bieżąco wymieniać. Zaczniemy od miejsc, w których awarie zdarzają się najczęściej.

W pierwszym rzędzie zostaną wymienione rury przy ulicach Paderewskiego i Sempołowskiej na osiedlu Gołębiów II.
- Wbrew pozorom, koszty wymiany mogą okazać się mniejsze, niż koszty częstych napraw. Postaramy się, by ta wymiana była jak najmniej uciążliwa także dla kierowców. Tam, gdzie to możliwe, szczególnie pod jezdniami, będziemy prowadzić prace ziemne bezwykopowo, wpuszczając nowe rury w stare, o większej średnicy - dodaje Paweł Olszewski. - Mam nadzieję, że wkrótce, jeśli zacznie się odwilż, uda nam się zacząć chociaż część prac. Resztę będziemy prowadzić na wiosnę.