Młody chłopak wychodzi na ruchliwą ulicę, wprost tańczy między samochodami, wykrzykuje, podchodzi do jednego z aut i... próbuje odgryźć lusterko. Takie sceny rozgrywają się w pobliżu jednego z targowisk w Radomiu, a dosłownie obok działa sklep z dopalaczami.
Z groźnymi środkami zastępczymi walczy Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna wspólnie z policją. Ciągłe kontrole i kary zadziałały na tyle, najpopularniejszy punkt z dopalaczami w centrum miasta przestał istnieć.
- W 2017 roku wspólnie z policją przeprowadziliśmy 94 kontrole w trzech sklepach na terenie Radomia. Zabezpieczono około 5 tysięcy sztuk produktów, do badań przekazano 266 próbek celem określenia składu produktów - wylicza Małgorzata Gregorczyk, rzecznik radomskiego sanepidu.
ZOBACZ TAKŻE: Radom. Sklep z dopalaczami. Kontrola pracowników sanepidu i policji. Lokal zamknięty
Kary finansowe i zakazy
W czasie kontroli sklepów z dopalaczami, sanepid wydaje decyzje o wstrzymaniu obrotu podejrzanymi środkami na 18 miesięcy oraz o zakazie prowadzenia działalności na okres trzech miesięcy. - W 2017 roku wydanych zostało 19 takich decyzji, 25 decyzji dotyczyło kar pieniężnych, które łącznie wyniosły około 885 tysięcy złotych - dodaje Małgorzata Gregorczyk. - W 2018 roku kontroli było już 28, zabezpieczono 51 sztuk podejrzanych produktów, a na podmioty gospodarcze, sprzedawców, czy pracowników sklepów nałożono kary w wysokości 130 tysięcy złotych. Kontrole prowadzimy na bieżąco.
Kary to wynik artykułu 52 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, który mówi, że kto wytwarza lub wprowadza do obrotu na terytorium Polski środek zastępczy lub nową substancję psychoaktywną, podlega karze pieniężnej w wysokości od 20 tysięcy do miliona złotych.
Mimo, że punkt z dopalaczami w centrum zniknął, to okazuje się, że - jak informują mieszkańcy - w pobliżu może działać już nowy sklep.
Biorą dorośli i dzieci
Skuteczna pomoc po zatruciu dopalaczami jest trudna, bo stanowią one mieszankę różnych substancji, a ich skład wciąż jest modyfikowany. Dopalacze wywołują nieprzewidziane reakcje organizmu od skrajnej euforii po agresję, stany depresyjne, ataki szału, czy paniki. Mimo to, liczba zatruć jest zatrważająca.
- W 2016 rok umieliśmy 63 takie przypadki, w 2017 roku - już 78, a dotyczyły one osób w wieku od 13 do 42 lat. W tym roku odnotowaliśmy dwa podejrzenia zatruć dopalaczami, dotyczyły one osób w wieku 16 i 31 lat. Jak widać, problem uzależnienia dotyka bardzo młode osoby, ale i dorosłych - tłumaczy Małgorzata Gregorczyk. - Staramy się te osoby edukować, mówimy o szkodliwości dopalaczy, ale niektóre z nich ponownie biorą i znów trafiają do szpitala.
PRZECZYTAJ: Dopalacze znowu groźne. 15 osób w szpitalu z powodu zatrucia Fu-F
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz najpiękniejsze dziewczyny Studniówek 2018 w regionie radomskim
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz najprzystojniejszych maturzystów w regionie radomskim [MISTER STUDNIÓWKI 2018]
ZOBACZ TEŻ: Sanepid w Radomiu ostrzega przed dopalaczami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?