Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Filip Springer w Elektrowni w Radomiu. - Te miasta mają poczucie krzywdy - mówił pisarz

Barbara Koś
Spotkanie z Filipem Springerem w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu.
Spotkanie z Filipem Springerem w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu. Barbara Koś
Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia zaprosiło w środę na spotkanie z Filipem Springerem, poświęcone jego najnowszej książce „Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast.”

Na spotkanie przyszło bardzo wielu radomian. Widać było wśród nich młodzież. Filip Springer, znany już reporter i fotograf, autor kilku książek, jest widać czytany przez młode pokolenie. A po drugie – jednym z miast opisanych w nowej książce jest Radom.

O tym, skąd wziął się pomysł „Archipelagu”, miejscu tej książki w twórczości młodego autora i o Polsce z gościem rozmawiał Krzysztof Bochyński.

Książka jest efektem reporterskiego projektu Filipa Springera i wydawnictwa Karakter polegającego na podróży autora po byłych miastach wojewódzkich. Jest ich 31, bo aż tyle miast w 1999 roku utraciły status stolicy województwa. Żeby zobaczyć, jak żyje się dziś w tych „zdegradowanych” miastach, autor podróżował od Słupska po Krosno i od Suwałk po Wałbrzych.

- Podróż trwała sześć miesięcy, a książkę pisałem 30 dni – opowiadał Filip Springer. – W miastach słuchałem ludzi. Pytałem ich o porażki, o sukcesy. Jak wiele zmieniło się w mieście ale i w ich życiu także od roku 1999.

Jak mówił reporter, szukał głównie tego, co te miasta łączy. A po utracie statusu województwa łączy je przede wszystkim wrażenie odsunięcia na boczny tor i poczucie krzywdy.

- W tych miastach jest wiele ludzi, którzy chcieli by zrobić coś dobrego dla innych - mówił Springer.- Ale nie mają pomocy. Część mieszkańców wyjechała do większych miast a inni dojeżdżają tam do pracy.

Ale nie wszyscy są zniechęceni. Cześć ludzi z byłych województw uważa, że mimo wszystko mieszka im się łatwiej, jest bliżej do urzędów i instytucji. Obraz miasta zależy do tego, czy dostrzega się w nim więcej dobrych czy więcej złych stron.

Na spotkaniach autorskich czytelnicy często sięgają do… zaborów.

- Dziwię się, bo skojarzenia z zaborami maja często osoby młode - mówił Springer. - Coś jest w tych skojarzeniach, bo region Wielkopolski ma, na przykład, bogatszą sieć kolejową niż regiony Polski wschodniej. Widać także różnicę w zabudowie, co mnie specjalnie interesuje : w urbanistyce i architekturze. Ale te miasta żyją już na pewno nową historią.

O zainteresowaniu książką a zwłaszcza rozdziałem o Radomiu świadczy fakt, że „Miasto Archipelag. Polska mniejszych miast.” rozkupiono „na pniu”. Potem kolejka czytelników ustawiła się po autograf do autora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie