Radom będzie miał własną elektrownię. Wielkie inwestycje miejskiej spółki Radpec

- Radpec musi dostosować się do nowych unijnych wymagań, które stawia przed nami Unia Europejska i które zaczną obowiązywać od 2023 roku. Jesteśmy do tego przygotowani, a kluczową kwestią w naszej strategii jest bezpieczeństwo: bezpieczeństwo właścicielskie, bezpieczeństwo dostaw i bezpieczeństwo stabilności ceny ciepła. Dlatego Radpec pozostanie własnością Gminy Miasta Radomia, a planowana inwestycja przyczyni się do utrzymania cen ciepła na stabilnym poziomie - mówił w poniedziałek podczas konferencji prasowej w Mazowieckim Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia prezydent Radosław Witkowski.

Wybór miejsca spotkania z dziennikarzami nie był przypadkowy. Odbywało się ono w budynku, w którym przed ponad 100 - laty uruchomiono elektrownię miejską. Przestała ona funkcjonować w latach 50-tych i od tej pory w mieście nie była produkowana energia elektryczna. Teraz inwestycje przygotowywane przez Radpec mają doprowadzić do najbardziej efektywnej produkcji ciepła wraz z produkcją energii elektrycznej oraz z wykorzystaniem spalania materiałów pochodzących z odpadów komunalnych i biomasy.

- Dlaczego musimy zmodernizować ciepłownie w Radomiu? Jest to spowodowane zmianą przepisów dotyczących ochrony środowiska, poza tym zmieniły się dyrektywy dotyczące produkcji ciepła. Musi to być produkcja efektywna, ale też emitująca jak najmniejszą ilość gazów cieplarnianych - powiedział Krzysztof Zborowski, prezes Radpecu. Dodał, że 1 stycznia 2023 roku ciepłownia Radpecu stanie się elektrociepłownią.

Zapewniał, że nowa elektrociepłownia, spalając znacznie mniejszą ilość węgla, będzie produkowała nie mniej energii cieplnej niż obecnie, a do tego jeszcze energię elektryczną. Terminarz realizacji inwestycji przewiduje, że w przyszłym roku będą trwały wstępne prace przygotowawcze, przedsiębiorstwo musi znaleźć też źródła finansowania.

Będą to kredyty zaciągane w bankach przy ewentualnej dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Nie ma obecnie możliwość uzyskania dotacji na ten cel z funduszy unijnych, ale jak powiedział prezydent Radosłąw Witkowski być może pojawią się one po 2020 roku, w nowej perspektywie unijnej. Wykonawca inwestycji ma być wyłoniony w przetargu w 2019 roku.

Plany przewidują, że w ciepłowni Południe zostaną zdemontowane trzy stare kotły. W ich miejsce zostaną wstawione dwa kotły opalane węglem i biomasą oraz trzeci przystosowany do opalania frakcją energetyczną pochodzącą z odpadów. Do tego w planach jest gruntowana modernizacja istniejących kotłów w ciepłowniach Północ i Południe.

- Nasza inwestycja nie tylko rozwiązuje problem zaopatrzenia miasta w ciepło i ciepłą wodę i częściowo w energię elektryczna, ale pozwoli też na wykorzystanie frakcji, z którą nie wiadomo co robić. Będziemy spalali o jedną trzecią mniej węgla - powiedział Krzysztof Zborowski.

Planowane inwestycje w Radpecu determinuje dyrektywa unijna, która przewiduje, że do produkcji ciepła lub chłodu wykorzystuje się w co najmniej 50 procentach energię ze źródeł odnawialnych, w 50 procentach ciepło odpadowe, w 75 procentach ciepło pochodzące z kogeneracji, czyli produkcji ciepła razem z produkcją energii elektrycznej.

W przedsiębiorstwie Radpec analizowano bardzo różne warianty przebudowy systemu ciepłowniczego. Odrzucono wariant budowy kotła na paliwo gazowe, bo okazało się, że nie ma na to warunków związanych z istniejącą siecią przesyłową. Postanowiono wykorzystać istniejącą już infrastrukturę ciepłowniczą i rozbudować Ciepłownię Południe. Tam miałyby być zbudowane nowe kotły wielopaliwowe, opalane węglem, ale też np. biomasą, przy likwidacji trzech istniejących. Wszystkie inwestycje zaplanowane przez przedsiębiorstwo mają kosztować 523,6 milionów złotych, z czego większą część ma stanowić kredyt spłacany przez 20 lat.