Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radom. Najlepsza radomska blogerka: Blogowanie daje mi wolność

Marcin Genca
Freelancerka, blogerka i szczęśliwa mama, czyli Ewa Brzozowska z Radomia otrzymała właśnie po raz drugi tytuł Ikony Radomskiej Blogosfery. Jak to robi?
Freelancerka, blogerka i szczęśliwa mama, czyli Ewa Brzozowska z Radomia otrzymała właśnie po raz drugi tytuł Ikony Radomskiej Blogosfery. Jak to robi?
Freelancerka, blogerka i szczęśliwa mama, czyli Ewa Brzozowska z Radomia otrzymała właśnie po raz drugi tytuł Ikony Radomskiej Blogosfery. Jak to robi?

Prowadzi pani bloga pod adresem freelance mama.pl. Skąd pomysł na jego powstanie?
Tak jak wiele innych pomysłów - z życia (śmiech). Blog dotyczy tematyki parentingowej oraz kariery freelancerów, czyli trochę o macierzyństwie i dzieciach, a trochę o karierze mam bez etatu. Już od 10 lat jestem freelancerką, czyli osobą pracującą „na swoim” przy realizacji rozmaitych zleceń i projektów. Gdy zaszłam w ciążę, pomyślałam sobie, że to doskonały moment, aby zacząć pisać o swoich doświadczeniach z tym związanych, o tym, co sama przeżywałam.

Radomski Plebiscyt Blogowy 2017.

Radomski Plebiscyt Blogowy 2017. Najlepsze blogi i blogerzy ...

Początki były zapewne trudne...
Najtrudniejsze było dla mnie wyjście do ludzi. O tym, że piszę bloga wiedzieli tylko mój mąż i siostra, ale że mąż tego nie czytał, to w zasadzie tylko ona (śmiech). Nie wiedziałam, czy to, co piszę komuś się spodoba. Bałam się reakcji szerszego grona internautów, tych komentarzy w stylu „o, nie ma co robić, tylko pisać bloga”. Powoli, powoli, również przez facebooka, dziewczyny zaczęły pokazywać sobie moje wpisy, a reakcja była pozytywna. W końcu sama zaczęłam promować siebie i okazało się, że mogę, chcę i potrafię pisać bloga. To było dla mnie bardzo wyzwalające, dało mi wielką motywację i pewność siebie.

Skąd czerpie pani inspiracje, jakie porusza tematy?
Tematy pojawiają się same, przynosi je każdy dzień, podpowiadają znajome, często opisuję własne doświadczenia. Kiedy urodził się mój synek, pisałam o sprawach związanych z okresem niemowlęctwa, jak chociażby odsmoczkowanie, potem zabawy małego dziecka i tak dalej. Sporą grupę wpisów tworzą tematy egzystencjalne, kiedy przelewam na klawiaturę rozmaite właśne przemyślenia. Jako freelancerka z wieloletnim doświadczeniem piszę również o tym rynku, o tym czego się wystrzegać, a w co warto wchodzić, jak zaplanować swoją karierę. Opisuję różne sytuacje z klientami, ich rozmaite typy czy problemy jakie może przynieść współpraca. Często pokazuję efekty mojej pracy.

Czym zajmuje się pani na co dzień?
Jak sama piszę na blogu, jestem „Surface Pattern Designerem i ilustratorką”. Ta dziwna nazwa oznacza projektantkę wzorów tkanin dziecięcych, a jeszcze wcześniej pracowałam jako grafik.

Ile wpisów jest na pani blogu?
Obecnie około 200-250 rozmaitych notek.

A czy ktoś je czyta?
Niewiele, tylko jakieś kilkadziesiąt tysięcy osób miesięcznie (śmiech).

Przepraszam, że tak przyziemnie: można z tego wyżyć?
Jak najbardziej (śmiech). Wprawdzie nie zarabiam na samym blogu, tylko na zleceniach, którymi się zajmuję, ale moje blogowanie przekłada się czasem bezpośrednio na kontrakty, które zdobywam czy udział w nowych projektach. W branży freelancingowej często zarabia się o wiele lepiej niż na etacie, a nagrodą jest absolutna wolność. Nie muszę wstawać, żeby iść do pracy, nie muszę robić czegoś, do czego nie mam przekonania, albo iść na jakieś kompromisy z niektórymi ludźmi. Dla młodych mam bycie freelancerką to świetna sprawa, bo można mieć dziecko i nadal realizować się zawodowo. W przeciwnym wypadku, gdy pracujemy na etacie, dziecko spędza czas w żłobku, albo my zostajemy w domu z dzieckiem i mamy kilkuletnią lukę w życiu zawodowym.

Myślała pani o tym, jak spieniężyć swój potencjał blogowy?
Nieustająco (śmiech). Jak już mówiłam, raczej nie zarabiam na blogu, tylko bardziej na tym, co poprzez niego pokazuję. Nieraz zdobywam w ten sposób klientów, którym spodoba się wizerunek osoby profesjonalnej, kreatywnej, która ma wiele ciekawych pomysłów. Zgłaszają się też różne marki dziecięce z prośbą współpracę na zasadzie wpisów sponsorowanych. Tutam mam pełną wolność wyboru. Ostatnio zaproponowano mi napisanie książki - poradnika o freelancingu, na co przystałam i już w lecie ma się ona ukazać.

Ikona Radomskiej Blogosfery - brzmi to bardzo dumnie. Za co ją pani dostała i to już dwa razy?
Chyba za całokształt (śmiech). W ubiegłym roku Honorata Dyjasek, pomysłodawczyni Radomskiego Plebiscytu Blogowego, rzuciła temat na facebookowej grupie radomskich blogerów, że może by zrobić taką galę z czerwonym dywanem, nagrodami i statuetkami. Wiele osób stwierdziło wówczas: „o fajnie, może kiedyś tak zrobimy”, a Honorata napisała wkrótce potem: „no to za trzy tygodnie widzimy się w hotelu Nihil Novi” (śmiech). Wówczas sama zgłosiłam się do tego plebiscytu i zdobyłam ten właśnie najcenniejszy tytuł. W tym roku kompletnie na to nie liczyłam, gdyż blogerów było już dwa razy więcej, zmieniła się też sama formuła wyboru laureatów przez jurorów. Okazało się jednak, że ponownie dostałam najważniejszą statuetkę. Bardzo się z tego cieszę.

Blogi czy wideoblogi to dziś potężny rynek, to ludzie, którzy utrzymują się z takiej działalności i setki kolejnych, pragnących dołączyć do tej grupy. Co by im pani poradziła? Co jest najtrudniejsze w blogowaniu?
Najtrudniejsza jest konsekwencja w prowadzeniu bloga i bardzo mocne dbanie o regularność wpisów. Bywa z tym różnie, ale kiedy ludzie przeczytają twoje wpisy i zaczną je czytać, nie będą czekać na kolejne w nieskończoność. Po prostu odejdą z bloga i tyle. Kiedy rok temu otrzymałam nagrodę, tak mnie to zmotywowało, że przez dwanaście miesięcy miałam tylko tydzień przerwy w pisaniu.

Trzeba mieć jakieś wybitne uzdolnienia?
(śmiech) A jakie? Sama jestem umysłem ścisłym, uczyłam się ciekawie pisać metodą prób i błędów, aż w końcu okazało się, że mój styl się podoba. Cieszę się, że mogę pisać o wszystkim, a jednocześnie pozostać sobą, robić to, co kocham. Nie wyobrażam sobie już innego życia i bardzo dziękuję wszystkim, którzy mnie czytają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie