Podejrzany nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Wniosek o areszt prokuratura uzasadniła obawą matactwa. "Istnieje przypuszczenie, że podejrzany pozostając na wolności mógłby w bezprawny sposób wpływać na tok postępowania i ukrywać się przed organami ścigania" - informuje w komunikacie Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
CZYTAJ KONIECZNIE:
Kobietę znaleziono martwą podczas pożaru jej mieszkania. Kobieta mieszkała samotnie na parterze 4-piętrowego bloku spółdzielni Nasz Dom. Straż pożarna została zaalarmowana w środę w godzinach porannych. Dzwonili sąsiedzi zaniepokojeni dymem wydostającym się spod drzwi. Aby wejść do mieszkania strażacy musieli wyważyć drzwi. Ogień rozprzestrzeniał się od kuchenki elektrycznej starego typu. W mieszkaniu nie było otwartego ognia, jedynie tliły się różne materiały, w tym pościel. Martwa kobieta leżała na łóżku. Nieoficjalne źródła wskazują, że kobieta miała skrępowane ręce. Teren bloku mieszkalnego objęty jest monitoringiem przemysłowym. Na zewnątrz budynku umieszczone są kamery. Policja mogła więc na tej podstawie ustalić, kto wchodził i wychodził z budynku.
QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa?
Zobacz też: Radom. Pożar domu koło Urzędu Pracy. Strażacy znaleźli zwęglone zwłoki mężczyzny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?