Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ulicami Radomia przeszedł "Marsz wolności i demokracji" w rocznicę Czerwca 1976. Wśród manifestantów Mateusz Kijowski, były lider KOD

jp
Marsz Wolności i demokracji 2018 w Radomiu.
Marsz Wolności i demokracji 2018 w Radomiu. Janusz Petz
Ludzie z różnych środowisk, związanych z Komitetem Obrony Demokracji, przeszli w niedzielę przez miasto, aby uczcić rocznicę Czerwca '76. Przeszli w odwrotnym kierunku niż narodowcy, którzy maszerowali radomskim deptakiem dzień wcześniej.

- Bez radomskiego czerwca nie byłoby Solidarności, ale Solidarności dziś już nie ma. Opanowali ja ludzie, którzy korzystając ze znaczka związku robią kariery w Sejmie, albo trafiają do władz spółek skarbu państwa - powiedział przy pomniku Czerwca '76 Waldemar Bukalski, jeden z organizatorów marszu ze Stowarzyszenie Radomianie dla Demokracji.

Stwierdził, że obchody Czerwca dzielą radomian, ale sobotni marsz narodowców był dużym nadużyciem, bo ta strona sceny politycznej nie ma nic wspólnego z tym się co się działo przed 42 laty. W marszu wzięli udział przedstawiciele Stowarzyszenia Radomianie dla Demokracji, a także takich organizacji, jak ODnowa, Radomska Inicjatywa Kobieca czy WRD.

Wśród około 40 maszerujących osób byli ludzie z innych miast Polski. W roli manifestującego motocyklisty wystąpił były lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski. Marsz rozpoczął się przed siedzibą Lasów Państwowych, gdzie złożono kwiaty przed kamieniem upamiętniającym wydarzenia sprzed 42 laty. Opowiadał o nich uczestnik tamtego protestu Ireneusz Czarnecki. Stwierdził, że miała to być pokojowa manifestacja, ale już nadlatujące samoloty, które lądowały na Sadkowie wskazywały, że władza chce brutalnie rozprawić się z protestującymi.

– Od strony lotniska nadeszły oddziały ZOMO, my stąd poszliśmy w kierunku skrzyżowania 1 Maja i Żeromskiego i tam odbyło się pierwsze starcie. Zomowcy zaczęli rzucać gazem łzawiącym, my wyrywaliśmy płyty chodnikowe i rzucaliśmy w ich kierunku. Ale było oczywiste, że tę potyczkę musieliśmy przegrać. Zaczęła się wtedy nagonka, bicie, zabieranie ludzi z ulicy, nawet tych, którzy nie brali udziału w demonstracji – wspominał zdarzenia z 25 czerwca 1976 roku. Dodał, że miasto po tych wydarzeniach było "niszczone i gnojone".

Później uczestnicy manifestacji w asyście policji przeszli ulicą Żeromskiego pod Pomnik Czynu Legionów Marszałka Józefa Piłsudskiego na Rynku Miasta Kazimierzowskiego.

MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie