Jaka kara grozi za naruszanie ciszy nocnej?
Jaka kara grozi za naruszanie ciszy nocnej?
Za głośne zachowywanie się pod blokiem, w okolicy miejsc zabaw dla dzieci, w parkach, na ulicach, skwerach w godzinach, w których obowiązuje cisza nocna (od 22 do 6 rano) grozi mandat w wysokości 500 złotych. Strażnicy Miejscy mogą upominać a nawet karać, ale jeśli ktoś "rozrabia" na zewnątrz, na przykład pod oknem, przy klatce, na ulicy. Nie mają prawa wchodzić do domu, tym zajmuje się policja.
Warkot jak relacjonują mieszkańcy, prace rozpoczęły się po godzinie 10.
- Było parno, większość osób pootwierała okna, by wpadło trochę powietrza, bo przed telewizorami gromadziły się całe rodziny. Wszyscy śledzili transmisję z Rzymu i kanonizację papieży. Gdy tylko rozległo się warczenie, ludzie zaczęli wychodzić na balkony i sprawdzać, kto zakłóca ciszę - opowiada mieszkanka jednego z bloków przy ulicy Sadkowskiej.
Warkot dobiegał z terenu Publicznego Gimnazjum numer 6 przy ulicy Sadkowskiej.
- Widziałam osobę z piłą do podkaszania żywopłotu i z kosiarką. Widocznie dogodnym terminem na wykonanie tych prac było niedzielne przedpołudnie, kiedy to większość ludzi śledziła wydarzenia z Rzymu - ironizuje mieszkanka ulicy Sadkowskiej.
Czy takie zdarzenie miało miejsce, pytamy dyrekcje Publicznego Gimnazjum numer 6.
- Pierwsze słyszę. Nie wydawałam polecenia by w niedzielę i to w godzinach transmisji mszy kanonizacyjnej pracownicy szkoły wykonywali jakieś głośne roboty na zewnątrz. Sprawdzę czy coś takiego miało miejsce. Jeśli to się potwierdzi, osoby otrzymają upomnienie - powiedziała Anna Lasota, dyrektor szkoły.
Okazuje się, że mieszkańców radomskich blokowisk takie sytuacje szczególnie drażnią. Co jeszcze wyprowadza ich z równowagi?
- Koszenie o świcie i zakłócania ciszy nocnej głośnymi rozmowami, libacjami i sąsiedzkie remonty - wyliczają.
Jak poinformowano nas w administracjach radomskich spółdzielni mieszkaniowych zwykle koszeniem traw na podległych im terenach zajmują się zewnętrzne firmy.
- Koszenie na naszym terenie nie rozpoczyna się wcześniej niż około 8 rano. - Ekipa zbiera się przy bazie, szykuje sprzęt i dopiero zabierają się do pracy. Wtedy ludzie już nie śpią, nie ma mowy więc o zakłócaniu ciszy nocnej. Na terenie są jednak prywatne własności, tam koszenie odbywa się już w różnych godzinach. Mieszkańcy nie wiedzą do kogo należy działka i zdarza się, że interweniują u nas. W takich przypadkach jednak nie możemy nic wskórać - usłyszeliśmy w administracji osiedla "Nad Potokiem".
Regulaminy Porządku Domowego i Utrzymania Czystości we wszystkich spółdzielniach mieszkaniowych w Radomiu jako czas ciszy nocnej określają godziny od 22 do 6. Wtedy nie można przede wszystkim wykonywać głośnych prac, przeszkadzających pozostałym lokatorom, a także urządzać głośnych imprez. Z tym ostatnim bywa różnie.
- Wszystko zależy od człowieka. Jeśli jest rozsądny nie będzie zrywał nocą tynków i borował w ścianach - zaznaczył w jednej z rozmów Kazimierz Woźniak, prezes Spółdzielni "Łucznik".
Zdarza się, że zdesperowani lokatorzy zmuszeni są interweniować na policję.
- Straż Miejska może przyjąć zgłoszenie tylko w sytuacjach, gdy cisza nocna zakłócana jest na zewnątrz budynku - informuje Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?