Kilkudziesięciu lokatorów kolejny rok dopomina się o obiecany plac zabaw dla dzieci.
W środę mieszkańcy postanowili kolejny raz przypomnieć, że wcześniej obiecywano im budowę placu zabaw. Pod jednym z bloków spontanicznie zebrała się grupka lokatorów z małymi dziećmi.
- Mamy dość obiecanek. Plac zabaw nie kosztuje tak dużo, a były na to pieniądze w budżecie miasta i można było szybko postawić sprzęt dla dzieci - mówi Grażyna Gołosz, lokatorka domu przy ulicy Mieszka I 15.
PRZESUNIĘCIA W BUDŻECIE
Całą historię obiecanego placu zabaw zna doskonale radny Piotr Szprendałowicz. Radny przyznaje, że plac zabaw przy Mieszka I mógłby już dawno powstać.
- Najpierw jednak na przeszkodzie stała rozbudowa samej ulicy Mieszka I, która była modernizowana. Jednak te prace dawno się zakończyły, a prawie 200 rodzin tu mieszkających wciąż nie ma gdzie posłać swoje dzieci - mówi radny.
Piotr Szprendałowicz przyznaje, że wystosował nawet pismo do prezydenta Radomia i długo czekał na odpowiedź.
- Otrzymałem jednak zapewnienie, że jeśli znajdą się wolne środki, to taki plac mógłby powstać - dodaje Piotr Szprendałowicz.
Tymczasem, jak opowiada radny, na posiedzeniu Rady Miasta głosowano niedawno nad podziałem pieniędzy, które zostały po innych inwestycjach i radni z klubu PiS odrzucili propozycje zbudowania placu zabaw.
- Za to lekką ręką przyznano pieniądze na budowę sauny w Zespole Szkół Budowlanych - dodaje radny.
KRĄŻĄ PISMA
Katarzyna Piechota - Kaim, rzeczniczka prezydenta Radomia przyznaje, że rzeczywiście prośba mieszkańców i radnego o budowę placu zabaw trafiła do Urzędu Miasta, a Urząd dwukrotnie odpowiadał na zapytania lokatorów.
- Mieszkańcy bloku z Mieszka I 15 chcieli mieć plac zabaw i stół do ping-ponga. Odpowiedzieliśmy, że w miarę posiadanych środków w budżecie taka inwestycja może powstać, choć jest to uzależnione od oszczędności budżetowych - wyjaśnia rzecznik.
Przedstawicielka Urzędu Miasta dodaje, że jest jeszcze inna możliwość zamontowania urządzeń rekreacyjnych przy bloku na Mieszka I.
- Jest rozważany pomysł, czy część sprzętu nie uda się odzyskać z modernizowanych innych placów zabaw w mieście. Wtedy ewentualnie mógłby taki sprzęt trafić na podwórko przy Mieszka I - dodaje Katarzyna Piechota - Kaim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?