Z wykonanych w ubiegłym roku obserwacji przyrodników wynika, że na terenie 530 kilometrów kwadratowych wokół Radomia jest 38 par bocianich. Zwykle po zimie wracały one do swoich gniazd około 19 marca. W tym roku pierwszego bociana zauważono 20 marca w pobliżu wysypiska śmieci. Obecnie według radomskiego przyrodnika Jacka Słupka już 33 ptaki szukają tam pożywienia.
- Trudne warunki i zalegający śnieg sprawiły, że bociany szybko odkryły miejsce, gdzie mogą łatwo znaleźć pożywienie - twierdzi nasz rozmówca. - Jeden bocian znajduje się też na południu Radomia, gdzie dożywiają go ludzie. Gdy pojawił się w tym miejscu był tak głodny, że zachowywał się jak pies, podchodząc do ludzi, a porcję kurczaka zabrał niemal prosto z ręki.
Zdaniem Jacka Słupka, pomimo niesprzyjającej aury raczej nie ma większych zagrożeń dla bocianów, powinny one sobie dać radę i wkrótce zasiedlać gniazda. Tym bardziej, że jeszcze 150 lat temu w związku z dłużej trwającymi zimami przylatywały one do Polski dopiero po 15 kwietnia.
Jak się okazuje nie tylko bociany zaczęły traktować radomskie wysypisko jak stołówkę. Żeruje tam również około 5 tysięcy szpaków, zięby, pliszki i wiele innych jeszcze gatunków. Wśród nich są też mewy, które normalnie o tej porze zasiedlały tereny przy Wiśle.
- Wśród nich jest także mewa romańska, której cała populacja liczy w Polsce 10-20 par - dodał Jacek Słupek - Do tej porty najłatwiej było ją zobaczyć w Rzymie, gdzie atakuje gołębie.Zimową wiosną nie przejmują się natomiast kruki czy bieliki, które już wysiadują jaja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?