Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomianie szturmowali Urząd Miasta. Wszystko przez...śmieci

Antoni SOKOŁOWSKI
Kilkaset zdenerwowanych osób czeka w kolejce do radomskiego urzędu, by złożyć deklarację o odbiorze śmieci.
Kilkaset zdenerwowanych osób czeka w kolejce do radomskiego urzędu, by złożyć deklarację o odbiorze śmieci. Tadeusz Klocek
Kilkaset osób szturmowało w poniedziałek drzwi Urzędu Miasta w Radomiu, by złożyć deklaracje o śmieciach. Kolejki były gigantyczne.

[galeria_glowna]
- Stoimy tu już godzinę, a nie wiadomo, czy ktoś nas wreszcie obsłuży? To niedopuszczalne, że podatnicy stoją w kolejce i błagają urzędników, by przyjęli ich pieniądze - oburzali się mieszkańcy Radomia, składający deklaracje śmieciowe.

Tylko do końca maja można złożyć deklarację o wysokości należnej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. W Radomiu musi to zrobić prawie 18 tysięcy mieszkańców i jest pewne, że w terminie nie zdążą tego zrobić. - Przedłużamy godziny pracy urzędu, a ponadto deklaracje można wysyłać pocztą - mówi Katarzyna Piechota - Kaim, rzecznik prezydenta Radomia.

KOLEJKI OD RANA

W dwóch miejscach radomskiego urzędu można złożyć deklaracje o śmieciach. Ankiety przyjmowane są w Biurze Obsługi Mieszkańca na parterze, wejście od strony ulicy Kilińskiego, oraz wejściem od ulicy Żeromskiego, na parterze w pokoju numer 3. Wchodzących odstrasza jednak gigantyczny tłum czekający pod drzwiami.

- Bałagan jest niesamowity. Dlaczego nikt z urzędników nie szanuje ludzi - mówi pani Marianna.
Ludziom nie podobało się też i to, że będą płacić od powierzchni mieszkania, a nie od osób mieszkających w domu.

Jednym ze stojących w kolejce był Józef Nagrodzki, mieszkaniec Radomia, a wcześniej wieloletni burmistrz Skaryszewa.

- Urzędnicy nie radzą sobie z tym bałaganem. Przecież my jesteśmy podatnikami, którzy stoją tu i wręcz błagają pod drzwiami, by urzędnicy przyjęli nasze pieniądze. Inwalidzi tłoczą się razem z matkami z dziećmi, słychać złorzeczenia. To nie jest działanie samorządu, tylko jakieś grupy familijno-partyjnej - surowo ocenia Józef Nagrodzki.

Ludzie opowiadają, że aby dojść do samych drzwi potrzeba przynajmniej godziny - półtorej czasu, a i tak nie zawsze da się załatwić sprawy.

- Zabrakło dla mnie ankiety dla samotnie mieszkającego w lokalu. Zrezygnowałem z czekania - powiedział Józef Nagrodzki.

POCZTĄ NA CZAS

Urzędnicy uspokajają, że robią wszystko co mogą, by sprawnie i szybko obsłużyć petentów.

- Na początku maja nie było wcale kolejek, a wtedy można było bez problemu złożyć deklarację. Dopiero od kilku dni jest tłoczno - mówi Katarzyna Piechota - Kaim, rzecznik prezydenta Radomia. Jak zauważają urzędnicy, czystych ankiet nie brakuje, a jeśli - to tylko chwilowo, bo urzędnicy starają się cały czas je drukować.

- Namawiam, by samodzielnie skorzystać ze stron internetowych. Można pobrać odpowiedni druk ze strony:

radom.pl

. Po wypełnieniu można wysłać deklarację pocztą - dodaje Katarzyna Piechota - Kaim.

Urząd tymczasem wydłużył godziny pracy i do piątku będzie przyjmować ankiety codziennie w godzinach 8 - 18.30.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się też, że nie będzie restrykcji dla spóźnialskich i deklaracje będą przyjmowane jeszcze w czerwcu. Ważne, by nie mieszkańcy nie zwlekali w nieskończoność, bo nowe prawo o śmieciach zacznie obowiązywać 1 lipca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie