Kostka droższa i gorsza
Batalia na argumenty o budowę dróg rowerowych z asfaltu toczyła się z radomskimi urzędnikami przez kilka lat po oddaniu pierwszej trasy dla jednośladów wzdłuż ulicy Chrobrego, na dość sporym odcinku od skrzyżowania z ulicą 11 Listopada do Żółkiewskiego.
Cykliści upominający się o budowę bezpiecznej i wygodnej infrastruktury rowerowej w mieście założyli wówczas stronę internetową, na której wymienili szereg powodów, dla których ścieżki powinno się budować właśnie z asfaltu, a nie z betonowej kostki.
- Od dłuższego czasu większość dróg rowerowych w Radomiu buduje się już z masy bitumicznej, czemu więc jest układana kostka na właśnie powstającym skrócie między ulicami Traugutta i Narutowicza? Czyżby drogowcy obawiali się, że przy takim tempie robót nie zdążą ułożyć asfaltu przed zimą? - pyta pan Marcin, który zadzwonił w tej sprawie do naszej redakcji.
Jest niestabilny grunt
O dokładne wyjaśnienie czemu na etapie robót zmieniono materiał wstępnie planowany do ułożenia nawierzchni drogi rowerowej w opisywanym miejscu poprosiliśmy miejskich drogowców.
- Już po rozpoczęciu remontu chodnika pomiędzy ulicami Traugutta i Narutowicza okazało się, że grunt jest tam bardzo niestabilny. Są miejsca, gdzie wykonawca musiał dać grubszą podbudowę, żeby po jakimś czasie nowy trotuar i droga rowerowa nie zapadały się. Między innymi z tego powodu zamieniona została planowana wcześniej nawierzchnia asfaltowa na kostkę niefazowaną. Warunki gruntowe są takie, że nie da się tam wjechać na dłużej ciężkim sprzętem, więc nawierzchnia musi być układana ręcznie, a to, niestety, powoduje, że praca się przedłuża - tłumaczy Marek Ziółkowski z Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji.
Ponad 40 kilometrów
Radomscy cykliści mają na dzień dzisiejszy do dyspozycji ponad 41 kilometrów dróg rowerowych. Ścieżki lub ciągi pieszo-rowerowe są również w trzech radomskich parkach: Leśniczówce, Starym Ogrodzie oraz parku imienia Tadeusza Kościuszki. Możemy ponadto pochwalić się prawie czterema kilometrami kontrapasów, między innymi na Traugutta, Żeromskiego oraz niektórych ulicach na osiedlu XV-Lecia, a także ponad dziesięcioma kilometrami ulic jednokierunkowych, na których jest dopuszczony dla rowerzystów ruch pod prąd.
- Systematycznie i konsekwentnie spinamy w jedną sieć drogi rowerowe, które powstały w ostatnich latach w ramach dużych inwestycji drogowych. Nowe rozwiązania wprowadzamy stopniowo, w miarę możliwości finansowych i technicznych. Nie każdy z pomysłów możemy zrealizować od razu - mówi Marek Ziółkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?